Exo-Kai/Jongin

1.6K 50 19
                                    

Dla MrsKummie
Właśnie wychodziłaś ze swojej ulubionej kawiarni,trzymając swój ulubiony napój. Ulubiona dyniowa latte idealnie wpasowała się w chłodną jesienną pogodę. Już miałaś brać pierwszy łyk gdy nagle jakiś,zderzyłaś się z jakimś chłopakiem i cały jego napój,jak i twój,rozlał się na twojej cienkiej,puchowej kurtce.

-Prze-Przepraszam! Ja...oddam ci pieniądze!-powiedział.

Spojrzałaś się na niego wymownie. Zauważyłaś że na twojej kurtce zaczęły pojawiać się liczne,pomarańczowe plamki. Spojrzałaś na pustą butelkę chłopaka.

-Co to jest?-zapytałaś wskazując na butelkę.

-To?-zapytał chłopak i podrapał się po karku.-Woda wulkaniczna

-Jak woda?-spytałaś zdziwiona.

-Wulkaniczna.-powiedział zakłopotany.-Robi się ją z zaschniętej magmy,którą potem się rozpuszcza.

-Da się to zmyć?-zapytałaś wskazując na kurtkę.

-Raczej nie...-odpowiedział zażenowany.

-Świetnie...-mruknęłaś,podnosząc kubek z rozlaną kawą.

-Poczekaj!-powiedział chłopak.-Odkupię Ci kawę!

-Nie,dzięki.-powiedziałaś zła.

-Gwiaździe odmówisz?-zapytał uśmiechając się zalotnie.

Spojrzałaś się na niego zdziwiona. Nie wiedziałaś że jest gwiazdą. Nie wiedziałaś nawet co to jest Exo. Owszem,znałaś kpop,ale nie interesowałaś się tym zbytnio. Nie miałaś na to czasu. Miałaś inne,ważniejsze sprawy na głowie,takie jak na przykład to że za godzinę musiałaś iść do pracy.

-Nawet nie wiem kim jesteś,dlaczego miałabym przyjmować od ciebie kawę?-zapytałaś.

Chłopak wytrzeszczył oczy ze zdziwienia.

-N-Nie wiesz...kim jestem?-zapytał zdziwiony.

-Nie,nie wiem,skąd miałabym wiedzieć? Nawet mi się nie przedstawiłeś.-powiedziałaś oburzona.

-Jestem dość popularny,myślałem że wiesz kim jestem.-powiedział zawstydzony.

-Mówiłam ci już że nie wiem,a teraz wybacz,ale się spieszę.-powiedziałaś odchodząc.

-Poczekaj!-krzyknął chłopak,biegnąc w twoją stronę.-Daj mi swój numer.

-Po co ci?-zapytałaś zaskoczona.

-Chcę oddać ci pieniądze za kurtkę.-powiedział.

Była to dla ciebie dość słaba wymówka,ale podałaś chłopakowi swój numer i odeszłaś. Po drodze do domu wyrzuciłam swoją białą kurtkę do śmietnika. Gdy dotarłaś do domu,od razu zaczęłaś szykować się do pracy. Pracowałaś w dość dużej firmie,gdzie twój szef nie tolerował spóźnień.

Siedziałaś w biurze już od ponad godziny,lecz czułaś się tak fatalnie,że myślałaś,iż jesteś tam pare tygodni. Przeziębiłaś się i miałaś gorączkę,ale nie chciałaś prosić szefa o szybsze wyjście z pracy. Wiedziałaś że i tak byś go nie dostała. Do tego cały czas ktoś wysyłał ci jakieś wiadomości. Po dłuższym czasie postanowiłaś sprawdzić kto do ciebie tak wypisuje.

Nieznany numer:Cześć to ja,znaczy,ten chłopak co oblał ci kurtkę .

Nieznany numer:Nazywam się Kim Jongin.

Nieznany numer:Naprawdę mnie nie znasz?

Nieznany numer:

Nieznany numer:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kpop'owe scenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz