Ten obcy 2: Rozłąka

4

A tylko ja wiedziałem czemu tak się zachowuje...
- Pestka co z tobą? Odkąd Zenek odwiedził nas zachowujesz się jakoś dziwnie. - powiedziała Ula.
- Nic. Po prostu tak mam.
- Co się z tobą stało? - spytał Marian. - W czym problem?
- Nic się nie stało! Mówię do jasnej cholery! - wyuchnęła dziewczyna i biegiem skierowała się do przewróconej topoli.
- Gratulacje! - powiedział Julek. - Od początku wiedziałem, że będzie z was niezła para.
- Dzięki wielkie. - powiedziałem.
- Dzięki. - odpowiedziała Ula i obejżała się za siebie tam gdzie odbiegła Pestka.
Przez cały wieczór rozmawialiśmy w szałasie. Głównym tematem rozmów było to jak zostaliśmy parą, kiedy się w sobie zakochaliśmy i czy wytrzymamy w związku na odległość. Razem z Ulą postanowiliśmy, że ja będę do niej przyjeżdzał na wakacje, ona do mnie do miasta natomiast w ferie. A później, jak brunetka skończy 18 lat to pomyślimy co będzie dalej. Marian i Julek konieczne chcieli poznać wujka Antoniego i zobaczyć jak to jest mkeszkać w tak dużym mieście. Obiecałem im że na wiosnę zaproszę ich do siebie na nocleg. Później kuzyni musieli iść do domu, a ja zostałem z Ulą.
- To gdzie będziesz nocował? Jak chcesz to możesz znów ze mną meszkać. - powiedziała.
- Nie chcę sprawiać kłopotu, bo znowu będziesz musiała spać u pani Cydzikowej...- odpowiedziałem. - Zostanę tutaj.
- To poczekaj. - powiedziała i wybiegła z "namiotu". Po 30 minutach wróciła z kocem w ręku.
- Też tu dziś przenocuje. - powiedziała.
- Serio? - spytałem zaskoczony.
- No, a czemu nie?
- Niby nic do tego nie mam, ale zmarzniesz... - powiedziałem troskliwie.
- To mne przytulisz. - powiedziała i zrobiła maślane oczka.
- W to nie wątpię. - powiedziałem i pociągnąłem ją za sobą na "łóżko"
☆★☆★☆★☆★☆★☆
Hejka! Wracam z nowym rozdziałem! Przepraszam że mnie trochę nie było ale miałam strasznie dużo nauki i nawet nie miałam kiedy tego rozdziału napisać. Na szczęście teraz będę mieć dwa tygodnie wolnego i jedyne co mogę wam obiecać to to że dodam napeno 3 rozdziały.
Wesołych świąt
☆Agata☆