22:21
haha!:) jestem chory!:) tak mi powiedział tata, bo wyskoczyłem z okna
to nie ja jestem chory, tylko drugi jungkook
albo drugi ja?
albo ten sam ja?
no nieważne, po prostu siedziałem na oknie i pisałem w "swoim śmiesznym dzienniczku", płakałem, trząsłem się i wyglądałem niepokojąco jak to mama mówiła i jak taehyung mnie odwiedził i chciał mnie za koszulkę szarpnąć do tyłu to powiedziałem mu, że go nienawidzę i skoczyłem:) on chciał tylko pomóc:)
jak on ze mną wytrzymuje? boże, sam bym nie wytrzymał z takim drugim sobą, bo nawet jeden ja mnie denerwuje
pielęgniarki zapisały mnie na miliony badań, przepisały miliony leków, gadałem tutaj nawet z psychologiem i taki z niego psycholog, a powiedział mi, że jak nie zacznę brać normalnie leków, to będą musieli mnie zamknąć w zakładzie, fajnie.
niedawno skończył się czas odwiedzin i teraz leżę na tym szpitalnym łóżku sam jak palec i śmierdzę szpitalem i lekami:) i miałem ataki, więc spięli mnie takimi pasami czy czymś tam i po prostu czuję się jak wariat w klatce
taehyung mnie przytulał, całował i mówił, że nie jestem wariatem, ale ja mu chyba nie wierzę
-jk aka największy idiota i wariat
(zamknąć go w pokoju bez klamek
[albo z klamkami, abym mógł iść jakoś siku])