Rozdział 12

4 0 0
                                    

  Katie Pov

  Zostawił mnie.. on mnie zostawił.. odepchnął mnie .. Tak po prostu .. 

 Ja cały czas o nim myślę, martwiłam się.. A on kazał mi się odwalić..

 Wiec dlaczego tak się zachowywał ? A może dla niego to nic nie znaczyło , może się tylko bawił by później mieć satysfakcje z tego ze mu uległam a potem mnie zranił ? Jeśli tak to całkiem mu wychodzi .. 

 -Katie, choć- Mel pociągnęła mnie za rękę kiedy ja stałam osłupiała i patrzyłam jak Zack odchodził 


 Zack Pov 

 Co za idiotka ! Myśli ze może od tak włazić z butami do mojego życia , za kogo ona się uważna? Lepiej niech się ode mnie trzyma z daleka

 Zachodziłem własnie do baru mojej Ashley, potrzebowałem rozrywki a tylko tam ja znajdę

 -Siema, daj mi whisky -mowie do blondynki siadając na stołku przy barze

 -Zack co ci się stało ? - pyta Ashley 

 -Nic, po prostu daj mi to o co cie poprosiłem i nie zadawaj już więcej pytań - spojrzałem na nią z groźnym wzrokiem 

 -Jesteś dziwny- powiedziała stawiając szklankę wypełniona cieczą przede mną.

 Łyknołem trunek po czym zamówiłem kolejna kilka szklanek i poszedłem na parkiet 

 Katie Pov


 Leżałam w łóżku rozmyślając o brunecie który namącił mi w głowie , Mel ma racje , może i się nie zakochałam ale na pewno zauroczyłam. Szkoda tylko ze on tego samego nie czuje i wolał się po prostu mną zabawić by wzbudzić swoje ego . Tak rozmyślając zaczęłam zasypiać lecz ćwiek przychodzącego esemesa mnie wybudził . 

 od Luck: 

 Rodzice wracają jutro o 22h, ja zostaje na noc u kumpli. Uważaj na siebie

 do Luck: 

 Ok, dobranoc Odpisałam by wiedział ze dostałam wiadomość i poszłam spać  

Cała ja !!! ❤❤❤😍😘Where stories live. Discover now