„Papieros jest doskonałym przykładem doskonałej rozkoszy. Sprawia przyjemność, a nie zaspokaja."
- Oscar Wilde
Marylin rzadko bywała w miejscach jak tamto. Wysokie, ceglane budynki pokryte wyjątkowo ambitnym, budzącym wątpliwość graffiti, rozrastały się przed nią, sprawiając, że czuła się jeszcze mniejsza, niż była w rzeczywistości, a nigdy nie należała do ludzi postawnych.
Lampy uliczne rzucały niemrawy blask na mokrą jezdnie. Chłód jesieni przechodził jej ciało, dlatego naciągnęła rękawy płaszcza na dłonie. Była zupełnie sama, jej serce biło prędko, a oddech notorycznie przyspieszał, gdy tylko dostrzegała cień mogący przypominać człowieka. Muskała pacami nową zapalniczkę w kieszeni.
Nie znała tej miejscowości dobrze. Wsiadłszy do autobusu, pojechała pod wyznaczony adres i nawet jeśli docierając na miejsce była pewna swego, wówczas podświadomie szukała drogi ucieczki. Popełniła błąd, była tego więcej niż pewna.
Dla bezpieczeństwa wyciągnęła słuchawki z uszu, aby wzmóc swoją czujność, jednakże to nie pomogło. Uświadczyło jedynie Marylin w fakcie, że widziane wcześniej sylwetki, to odbicia pojedynczych, zaniedbanych krzewów, bądź uszkodzonych koszów na śmieci. Nikt niepożądany nie szedł za nią.
Botki na obcasie dziewczyny stukały o wybrakowany chodnik. Rozejrzała się ponownie, by dosłownie na chwilę zerknąć w telefon.
Dochodziła dziesiąta wieczorem.
Warkot silnika dobiegł do niej, a później poczuła nieprzyjemną woń spalin. Samochód był stary i gdyby docelowo nie oczekiwała kogoś w starym, podejrzanym aucie, najprawdopodobniej na tym etapie obróciłaby się na pięcie, by zacząć uciekać, ale ona doskonale wiedziała po co tam przyszła i że nie ma już innego wyjścia, niż poczekać aż kierowca zbliżający się bez żadnych świateł zwyczajnie zaparkuje przy niej.
Mama Marylin zawsze powtarzała, by nie wsiadać do samochodu z obcymi, ale mama Marylin nie miała pojęcia gdzie jest jej córka i co zamierza zrobić.
Dlatego pociągnęła za klamkę i zajęła miejsce pasażera.
![](https://img.wattpad.com/cover/131695045-288-k735837.jpg)
CZYTASZ
affection I: coffee and cigarettes
Fiksi Penggemar"Papieros jest doskonałym przykładem doskonałej rozkoszy. Sprawia przyjemność, a nie zaspokaja." Oscar Wilde