MATKA

1.9K 96 48
                                    

W rozdziale występują sceny +18 (wiem, że wszystkich to Chuj obchodzi XD) i liczne wulgaryzmy.

Stałem nagi w progu drzwi własnego pokoju. Na moim łóżku leżał Gerard z wetkniętym ogonkiem. Boże jak on słodki wygląda, Podnieciłem się jak szalony. W ułamku sekundy dotarło do mnie, że to tym razem ja będę w Gerardzie, ale czy... Dobra to nie czas na przemyślenia. Rzuciłem się na chłopaka i zacząłem wpijać się w jego mokre wargi, penetrowałem każdy skrawek jego jamy ustnej językiem.

Gerard Pov.

Czułem mokry język Hiacynta w moich ustach. Sam nie wierzę, że taki wątły i niski chłopak może być na górze. Mój partner zaczął się rozkręcać, zchodził pocałunkami coraz niżej zostawiając po sobie mokre i czerwone ślady. Jedną ręką drażnił mój sutek. On naprawdę wie jak to robić. Coś nie wierzę, że to ja go ostatnio rozdziewiczyłem. Wydawałem z siebie coraz głośniejsze jęki. Swoimi dłońmi macałem pośladki Hiacynta. Chłopak robił to w milczeniu, nic nie mówił. Poczułem jak polizał główkę mojego penisa, a następnie przejechał językiem po całej jego długości na co Jęknąłem. Po chwili miał go już w ustach. Ssał go i co chwile lekko przygryzał. Jęczałem coraz głośniej. Było mi tak dobrze. Zacząłem poruszać biodrami i nadawać własne tempo. Nie potrwało to długo, chwilę później doszłem w ustach Hiacynta z głośnym jekiem. Z tego co widziałem nie połknął wszystkiego. Wrócił do całowania mojego brzucha i pieszczenia sutków.Wyciągnął ze mnie ogonek i Usłyszałem jak Chłopak sięga po buteleczkę z żelem. Wmasował go w swoje palce po czym poczułem jak odwraca mnie na brzuch. Poczułem zimniejszą temperaturę żelu na moim wejściu które dokładnie wymasował. Włożył we mnie swoje dwa palce na co ja Jęknąłem, wypiołem się i rozłożyłem nogi.

-Grzecznie kotku...- wyszeptał Hiacynt. Chyba obudził się w nim jakiś demon seksu, aż bałem się co będzie dalej.

Miałem w sobie już jego trzy palce, gdy je ze mnie wyciągnął usłyszałem tylko dźwięk otwierania prezerwatywy po czym Hiacynt Napierała swoim dużym kutasem na moje wejście. Wszedł we mnie szybkim i energiczny ruchem, aż po samą długość. Jęknąłem głośno. Towarzyszył mi ból, nie miałem pojęcia, że Hiacynt może być tak agresywny, myślałem, że to będzie raczej lightowa noc.
Chłopak na chwilę zaprzestał swoich ruchów. Najwyraźniej dał mi czas na przyzwyczajenie się. Czułem już jak rozkosz roznosi się po moim ciele. Jego ruchy były powolne, gdy Nagle ich przyspieszył, poruszał biodrami szybko i dynamicznie. Gdy trafił w mój czuły punkt wydałem z siebie przeciągły i głośny jęk. Wiem tyle, że zacząłem krzyczeć jego imię co jeszcze bardziej go nakręcało. Jego członek zaczął ocierać się o moją prostatę. Czułem, że jest blisko. Wszystkie nasze jęki,jego krzyczane przezemnie  imię, sapanie i ocernie się naszych spoconych ciał. Już chwilę później zaczęłam spuszczać się na czarną pościel Hiacynta. Moje dłonie zacisnęły się na pościeli, a ja głośno i przeciagło Jęknąłem. Poczułem jak Hiacynt wykonuje ostateczne pchnięcie i dochodzi w moim wnętrzu razem z podobnymi jękiem i jak moimi. Zastygł w bezruchu. Powoli ze mnie wyszedł. Prezerwatywa już zużyta leżała na krańcu łóżka. Hiacynt leżał obok mnie, a ja nie chcąc dać mu spokoju drażniłem jego sutek. Nagle poczułem jak coś znowu napiera na moją dziurkę. Pomyślałem, że ten wariat chcę zrobić to jeszcze raz, lecz nie, on postanowił włożyć mi mój ogonek, a na szyi zapina obroże. I kto tu ma jakieś fantazje? Hmm? Ostatnim co słyszałem było nasze sapanie i cichy szept Hiacynta

-Wiedz, że dalej mi mało...- potem zasnąłem.

Przez całą noc nasze członki i ciała się stykały.

******
Hiacynt Pov.

Dziś też nie mamy zamiaru iść do szkoły, a na pewno nie po wczorajszej nocy. Obudziłem się wpleciony w ciało Gerarda. Było tak miło, że nie chciałem się nigdy od niego odłączyć. Przeciągnąłem się lekko i spojrzałem w sufit. Myślałem o wczorajszej nocy, było tak cudownie. Westchnąłem, a po chwili poczułem dłoń Gerarda na moim udzie.

Hiacynty | boyxboy | 🚨🚧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz