*Marinette*
Przed świtem obudził mnie płacz Louisa.
Dlaczego on o tej porze robi się głodny?
Zabrałam rękę Adriena z mojej klatki piersiowej i zaświeciłam lampkę nocną.
Wzięłam małego na ręce i usiadłam z powrotem na łóżku.
Mam ochotę iść spać ale dobrze wiem, że już nie zasnę.
Po chwili poczułam jak ktoś przytula się do mojego boku.
-Idź spać Adrien.
-To ty powinnaś spać nie ja. Jesteś zmęczona.
-Ty Louisa nie nakarmisz.
-Racja.
Poczekałam aż mały skończy jeść i położyłam go w łóżeczku, po czym poszłam do garderoby się przebrać.
Gdy weszłam z powrotem do pokoju Adrien pokazywał małemu zdjęcia które wisiały na ścianie.
-Pięknie wyglądasz.
Uśmiechnęłam się do niego.
-Idę zrobić śniadanie. Przebierzesz Louisa?
-Oczywiście, powiedz mi tylko w co.
-Ubranka masz w jego pokoju przygotowane na komodzie, i nie zapomnij o pieluszce. Poradzisz sobie?
-To nie może być takie trudne.
-Jak by co to wołaj.
***
Po kilkunastu minutach oboje zszedli na dół.
-Dałem radę.
-Jestem dumna. w nagrodę mam dla ciebie naleśniki.
-Dziękuję my lady.
Po zjedzeniu posiłku blondyn poszedł szykować się do pracy.
-Może wybierzemy się wieczorem gdzieś na kolacje?
-Ja chętnie, tylko co z małym?
-Jestem pewien, że moja mama zgodzi się nim zająć.
-W takim razie musisz jej zapytać.
***
Cały dzień minął mi jak zwykle na tym samym.
Około godziny 16 z pracy wrócił zadowolony Adrien.
-Po twojej minie widzę, że twoja mama się zgodziła.
-Oj zgodziła, zaoferowała nawet, że może zostać u niej na noc. Jeśli tylko pozwolisz.
-Planujesz coś?
-Mmmmmoże.
*Adrien*
Marinette spojrzała na mnie podejrzliwie.
-Ok.
***Zwarci i gotowi wsiedliśmy do samochodu.
Najpierw pojechaliśmy do domu moich rodziców.
Zostawiliśmy syna i torbę z potrzebnymi rzeczami.
Marinette wytłumachyła mojej mamie co i jak i że w razie czego niech dzwoni.
Ta prawie natychmiast zaczęła pokazywać mu dom.
Mam nadzieję, że wróci do nas cały i zdrowy.
-----------------------------------------------------------
Hej hej.Miało nie być dzisiaj rozdziału bo jutro mam próbne i tak dalej
Ale po co to komu.
Wiem, że prezydentem jest Andrzej Duda a II wś zaczęła się w 1939 roku.
Powinno wystarczyć.
Do zobaczenia czytelnicy
I wesołych świąt
👋👋
CZYTASZ
|Miraculum: After All|AU|
FanfictionDzisiejszy dzień był troszkę stresujący. To dzisiaj moi rodzice mieli poznać moją dziewczynę. Właściwie to narzeczoną, ale nad tym jeszcze pracuje. *** Z niecierpliwością czekałam na powrót blondyna. Siedzenie samej w domu przez tak długi czas nie j...