Przestraszyłam się tej drugiej pani i uciekłam z domu. Wydaje mi się, że jest groźna. Nie wrócę tam. Ta kobieta na pewno będzie mnie szukać. Tak powiedziała mi Konatelia.
Będziemy mieszkały w opuszczonym domku w lesie. Parę razy rodzice robili przy nim piknik. Muszę w nim tylko trochę posprzątać.
*Pięć godzin później*
Skończyłam! Zrobiło się już ciemno. Jestem taka zmęczona... Idę spać, tylko najpierw muszę uspokoić moją laleczkę. Bardzo boi się ciemności, a tu nie ma prądu, więc teraz będzie płakać puki nie uśnie... Czasami bywa nieznośna ale to przecież moja najlepsza przyjaciółka!
CZYTASZ
Lalki płaczą nocą (Zakończone)
Misterio / SuspensoJestem laleczką z saskiej porcelany. Nocą pusta płaczę, siedząc na pustej półce, sama. Opowiadanie nieodpowiednie dla ludzi o słabych nerwach. Okładka by @egzotycznemaslo