4

221 23 2
                                    

Trupia wdowa:

Reyes nienawidzę cię. Ja nie chcę już być w Szponie. Nie będę bronić tej organizacji, która by tylko szerzyła anarchię. Podeszłam do Leny. Wiedziałam, kto do niej dzwonił. Ktoś z Overwatch, by im pomogła.
- Więc, kto do ciebie dzwonił? - spytałam
- Nikt ważny. - zauważyłam w niej poczucie winy. Jej oczy tak dużo zdradzały.
- Więc co? Będziesz atakować? - odskoczyła ode mnie z zdziwieniem wymalowanym na ustach.
- S-skąd to wiesz? - chwilę po zadaniu tego pytania strzeliła sobie facepalma.
- Przecież to twój dom...
- Non Chérie, to moja praca. Więc co? - Lena zaczęła przygryzać nerwowo wargę. Nawet nie zauważyła kiedy zaczęła jej lecieć krew z tych rozdartych, pięknych, słodkich warg. AMÉLIE STOP, ONA CO DOPIERO STRACIŁA DZIEWCZYNĘ! Czułam, że staję się gorąca. Nigdy wcześniej nie miałam takiego stanu jak ten.
- Amélie, ty się czerwienisz. - nie wiedziałam co powiedzieć. Znaczy wiedziałam, ale nie mogłam. Język cały czas mi się plątał.
- Ja-a... Może powinnam iść.
- Czekaj! Powiedziałam coś nie tak? Obiecałaś mi, że zostaniesz u mnie na noc. - zaczęłam sobie wyobrażać Smugę w krótkiej koszuli nocnej. AMÉLIE OGAR!

Postanowiłam pisać krótsze części, ale będą się pojawiać częściej. Specjalne podziękowania dla: Wiidowmaker za dodanie tego do swojej listy lektur i Anck_Su_Nammun za wspierające komentarze.

Do I Have To Stay Like This? (WidowTracer) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz