Rozdział 14 " Dobranoc Maluszku "

4.7K 346 203
                                    

Jimin

Jeszcze nigdy nie byłem tak zdenerwowany. Po pracy natychmiast wróciłem do domu. Oczywiście nie obyło się bez tego, że prawie potrącił mnie samochód.

Stanąłem przed swoją szafą. Miało być coś eleganckiego... problem był taki, że ja na ogół noszę wygodne ciuchy dlatego w mojej szafie były tylko dwa garnitury. Jeden koloru białego, który serdecznie nienawidziłem no i czarny, który od razu wybrałem. Natychmiast poszedłem do swojej małej łazienki wziąść prysznic. Przydał się po tak ciężkim dniu w pracy, moje mięśnie były cholernie obolałe. Potem wytarłem się i założyłem bokserki i szlafrok. Stanąłem przed lustrem... wygladałem jak siedem nieszczęść. Widać było po mnie zmęczenie, miałem fioletowe plamy pod oczami, a moja skóra była taka blada. Obiecałem sobie, że nie będę się malować na spotkanie. Nie chciałem aż tak bardzo przykuwać do siebie czyjejś uwagi, ale musiałem. Wyglądałem tragicznie, a poza tym z make-upem czuję się pewniej. Od razu nałożyłem krem pod oczy, do tego użyłem jeszcze kremu nawilżającego na pozostałą część twarzy i zacząłem ja malować. Nie obyło się bez korektora, który zakrył moje sine znamiona pod oczami i kilka mało widocznych zaczerwienień. Obiecałem sobie też, że nie będę robił czarnych kresek, ale kretka do oczu sama pchała mi się w rękę.

- Dobra, ale tylko troszkę- wyszeptałem sam do siebie i oczywiście się nie posłuchałem. Zrobiłem je silne i grube takie jak na codzień- Park Jimin, przecież on Cię wyśmieje- dodałem pod nosem, ale nie miałem już czasu zmyć makijażu.

Poszedłem do salonu gdzie leżał mój garnitur. Właśnie zapinałem okuszulę gdy odezwał się mój telefon.

Agust_D

Cześć Kluseczko
Mój szofer przyjedzie pod umowione miejsce. Ja niestety musiałem jeszcze coś załatwić na drugim końcu miasta. Spotkamy się w restauracji

Chim_Chim

No dobrze... Mam nadzieję, że nasze spotkanie nie przeszkodziło Ci w twojej pracy

Agust_D

Jasne, że nie. Inaczej bym się z Tobą nie umówił

Chim_Chim

Skoro tak mówisz to do zobaczenia Cukierku

Uśmiechałem się sam do siebie i zacząłem zakładać na siebie resztę ubrań by pięć minut później stanąć przed lustrem i przyznać sobie, że wyglądam całkiem nieźle.

Widząc na zegarku, że zostało mi dziesięć minut natychmiast zerwałam się z miejsca, założyłem buty i wyszedłem z mieszkania zamykając drzwi na klucz. Właśnie wychodziłem z klatki gdy niespodziewanie podbiegł do mnie jakiś facet.

-Pan Jimin?- spytał na co ja kiwnąłem głową na TAK- Czy to prawda, że ma Pan dzisiaj randkę z Min Yoongim?- zatkało mnie. Nie wiedziałem co mam powiedzieć. Właśnie podbił do mnie jeden z dziennikarzy na co w ogóle nie byłem przygotowany.

- To raczej nie jest Pana sprawa, a teraz bardzo przepraszam, ale się śpieszę- napięcie odwróciłem się do niego plecami i szybkim krokiem zmierzałem w stronę fontanny.

Punktualnie dotarłem na miejsce gdzie czekał już czarny, duży samochód, a przy drzwiach tylnych dla pasażera stał mężczyzna ubrany w białą koszulę i garnitur.

- Zapraszam Pana- otworzył mi drzwi gdy nagle zbiegło się kilku paparazzich robiących mi zdjęcia. Dobrze wiedzieli czyje to auto. Pewne dla mnie było to, że znowu zaczną się wielkie plotki na temat mój i Yoongiego.

Fan Boy  || p.jm x m.yg ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz