Patka, jeśli to czytasz, to serdecznie pozdrawiam Ciebie, Igora , Pawła i całą resztę, oraz Twoją koleżankę, która doradziła mi dodać Jolę do tego opowiadania, co na pewno zrobię ❤
🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁
Po orzeźwiającym prysznicu, Igor ubrał się i udał w kierunku kuchni, gdzie Patrycja smażyła właśnie naleśniki. W trakcie zmierzania do salonu, chłopakowi zadzwonił telefon.
-Siema, co tam? -przywitał się Igor-dzwonił Paweł.
-Ja się ciebie pytam, jak tam wasz gówniak? -zapytał żartobliwie
-powiem ci wszystko, jak się spotkamy -odpowiedział z lekką powagą w głosie. Pablo wyczuł to od razu.
-Jasne, nie ma sprawy. Za godzinę u mnie?
-Luz. Do zobaczenia
-Cześć!
-Kto to był? -uśmiechnęła się Patka
-Pablo -odparł krótko- zjem coś i wstąpię do niego na moment
-dobrze -pocałowała go w policzek- byle nie za długo. Mam dzisiaj zajęcia, musiałbyś zająć się małą
-Jasne -uśmiechnął się blondyn
-Pójdę po Zuzię. Naleśniki są gotowe, możesz się częstować -rzuciła przez ramię
Patka zapukała 3 razy, poczekała 2 sekundy i weszła do pokoju dziewczynki. Zuzia leżała na łóżku i bawiła się misiem.
-Cześć, Zuziu -przywitała się Patrycja cichym, łagodnym głosem
Dziewczynka nie zwróciła na nią uwagi
-Zrobiłam ci na śniadanie naleśniki, jesteś głodna?
Nie. -odparła cicho
-Ale od wczoraj nic nie jadłaś...
-zjem potem -odparła nieco głośniej-lubię tego misia. -zauważyła
Patrycja uśmiechnęła się rozczulająco i usiadła delikatnie na brzegu łóżka. Tego misia dostała gdy była w wieku Zuzi.
-Ja też go lubię -powiedział- nazwałam go Arnold.
Zuzia przybrała poważny wyraz twarzy.
-Arnold to poważne imię. Nie powinien jest mieć imienia bardziej przyjaznego?
-na przykład? -zaśmiała się Patrycja ciesząc się, że łapie kontakt z Zuzią
-nie wiem. -posmutniała Zuzia i spowrotem zamknęła się w sobie
-Będzie ciężko. -wyznała Patka Igorowi, gdy kończył swoje śniadanie
-Też tak myślę, ale damy radę
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Igor odsunął krzesło, a Patrycja usiadła na nim. W jednej chwili bardzo się na siebie nakręcili.
Doszło do nich, jak dawno się nie kochali. Chłopak wpił się w miękkie usta dziewczyny. Igor wsunął ręce pod koszulkę Levi'sa Patrycji,
i już miał jej się pozbyć, gdy odezwał się telefon Igorapablo.albino: gdzie jestes kurwa
youngigiyi: Juz jade.
Oderwał się od Patki.
-przepraszam przepraszam skarbie, nadrobimy to. -pocałował ją, i nie dając jej możliwości na jakąkolwiek odpowiedź, założył buty, kurtkę, wziął kluczyki od auta- i wyszedł.
Jesienny wiatr oblał rozgrzaną jeszcze twarz blondyna i lekko rozwiał jest wystające z koka włosy. Jadąc autem, włączył się automatycznie jeden z jego tracków.
-"..praca serio jest kluczem..."
No właśnie, praca.. Do chłopaka doszło, że bardzo zaniedbał social media. nic dziwnego: śmierć Leny, związanie się z Patrycją, no i Jeszcze Zuzia. Stwierdził, że musi to zmienić. Od pewnego czasu pracował nad swoją nową, pierwszą płytą - "trappist", i całkiem dobrze mu szło. Zostało mu do nagrania kilka tracków z Pikersem na feat'cie. Postanowił, że jeszcze zadzwoni do niego w tej sprawie.
Chwilę potem, był już u przyjaciela.-Mówisz, że jest aż tak źle? -zdziwił się Pablo, gdy rozsiedli się na kanapie w jego salonie, a Igor wszystko mu opowiedział.
-tak, ale w końcu jest po przejściach.
-wujcio Pablo jej pomoże! -zaśmiał się Paweł
-chyba ochujałeś XD
-czemu?
-pamiętasz, jak miałeś zająć się kiedyś bratem Leny?
-No tak lol i co? Wszystko było okej
-Okej? Stary, dałeś mu marihuanę, żeby tak nie napierdalał gadając, a potem prezerwatywy do zabawy, tlumacząc mu że to balon.
-HAHAHAH XDD -wybuchnął śmiechem- Piki wcale nie był lepszy -prawie przeruchał mu starszą siostrę XD
-no tak -przypomniało mu się- oboje jesteś zjebani. Piotrek i ty.
-odszczekaj to psie!
-Nigdy! -Igor wybuchł śmiechem i rzucił miską chipsów w twarz przyjaciela
-nogi z dupy powyrywam! -rzucił się na Igora, który przed nim uciekał.
Gonili się tak, aż Igor się poddał w śmiechu, a Pablo wgniótł mu w twarz brudne skarpety
-KURWA -odepchnął Pawła
Obydwoje zaczęli się głośno śmiać. Gdy Igor poszedł umyć twarz, Pablo dostał wiadomość.
nowicki.sg: Ej byku
pablo.albino: ej kurwo
nowicki.sg: XDDD
nowicki.sg: Co tam porabiasz?pablo.albino: Igor jest u mnie, napierdalamy się skarpetami a co?
nowicki.sg: HAHAH XDD
nowicki.sg: Olszewski robi u siebie dziś wieczorem imprezę. Wpadacie?pablo.albino: ja na pewno, ale idk czy Igor i Patka, bo maja dziecko XD
nowicki.sg: co kurwa?
pablo.albino: Patka dostała pod opieke lvl 10 po przejsciach i ma za zadanie jej pomóc
nowicki.sg: Aa, to chujnia. Dobra, odezwij się jak się im uda.
pablo.albino: k
-Nie damy rady, Igor - Patrycja pokręciła przecząco głową- nie mogę zostawić jej samej.
-na prawdę? Dawno nie byliśmy na żadnej imprezie, tym bardziej u przyjaciół... Ostatni raz widzieliśmy ich na pogrzebie Leny....
-Wiem skarbie -pocałowała go- Ale mamy Zuzię.
-Może jednak? -Igor nie trafił nadzieji- może się nią zająć mój tata..
-cóż.. -zawahała się- skoro nie ma nic przeciwko.. Odwołam zajęcia
Chłopak wziął ją w objęcia i podniósł.
-Kocham Cię!
-Ja ciebie też.
youngigiyi: jedziemy
pablo.albino: okurwa ❤
-Na pewno wie pan już wszystko? -zapytała piąty raz Patrycja
-Tak Patka -odpowiedział - wujek Danielo wszystko ogarnie!
-dobrze... Zuzia jest w swoim pokoju, w razie czego dzwoń, dobrze?
-Jasne. Bawcie się dobrze!
-Pa!
-Cześć! Miłej zabawy!
CZYTASZ
Daj sobie pomóc! | Young Igi
FanficPo śmierci Leny, Igor zaczyna nowe życie wraz z jego przyjacielem- Pawłem. Zakochuje się również w Patrycji- 18-letniej studentce psychologii dla trudnej młodzieży, gdzie zamieszkują razem. Ich spokój przerywa niespodziewane zadanie dla Patrycji- d...