specjalność-kosmo

10 2 4
                                    

Z. P. Cassim'a

Idziemy jakieś 10 min., star wyraźnie się zamyśliła...  Tylko czemu ona się tak uśmiecha?  Jesteśmy w miejscu gdzie jest jeden człowiek,  masa potworów które chcą nas zabić i my,  a ona się uśmiecha?!

Nie rozumiem jej...  A co jeśli zakochała się w tamtym chłopaku?  I czemu mi to przeszkadza?!  Cassim ogarnij się!

Stanęliśmy przed rozwidleniem dróg,  czas ją wyrwać z zamyśleń. hah jaki ja zły

-w którą stronę idziemy? - spytałem

-a pamiętasz co mówiłeś po wejściu do labiryntu? -spytała star

-Yyy nie- odpowiedziałem-a co mówiłem?

- gadałeś o zasadzie prawej ściany z minecrafta

-a... No tak,  faktycznie-

Poszedłem w prawo,  już po cheili był zakręt w lewo a tam...  Dozorca, cofnąłem się krok i wyciągałem kawałek papieru i długopis

-co ty odwalasz?! - krzyknęła Star

-spokojnie,  wiem co robie-

Kiedy star spała nauczyłem się czegoś związanego z naszą mocą,  poco używać mieczy czy innego żelastwa?

Na kartce narysowałem pentagram,  trzymając kartkę z pentagramem lewą dłonią zamknąłem oczy...  Poczułem mrowienie na plecach,  przekierowałem to w lewą rękę i zacząłem energie wlewać w papier.

Otworzyłem oczy i zobaczyłem że pentagram mieni się niebieskim światłem,  lecz lekko mruga

Muszę to ustabilizować puki (z nieznanego powodu)  nie atakuje nas

Udało się,  ustabilizowałem to,  po chwili rzuciłem to na ziemię,  po czym pojawił się czerwono-oki dziewięcio ogonowy lis z bardziej żułtawym futrem,  wyglądał bardzo majestatycznie a wzrostem sięgał troche powyżej pasa

-J-jak tyś to zrobił? - spytała star

-wczoraj mi sie nudziło więc troszkę bazgroliłem i bawiłem się energią jak tylko zrozumiałem jak działa- odparłem obojętnym głosem

Przesłałem lisowi myślą rozkaz by zaatakował stwora
Lis podbiegł do dozorcy i zionął sporą kolumną ognia

Na nasze nieszczęście dozorca uniknął ataku i podbiegł do lisa
Zamachnął się swoim ogonem
Kazałem lisowi uniknąć ataku i zaatakować go jeszcze raz
Lis posłusznie uniknął i żucił się na głowę stwora,  po chwili głowa leżała w kałuży krwi

-już mi się podobają walki z urzyciem tego stwora- powiedziałem podekscytowanym głosem

-wow... - powiedziała star i otworzyła szeroko usta

-chodź, ruszqmy dalej- po tych słowach nakazałem lisowi iść za mną

Po chwili zobaczyliśmy wyjście z tego zadupia pod ziemią

Kiedy wyszliśmy oślepiło mnie światło słoneczne,  po chwili poczułem ciężkie ciało które przygniotło mnie do ziemi

Kiedy przyzwyczaiłem się do światła zobaczyłem że leży na mnie star z pociętą twarzą

-chyba nie powinna być tak ciężka prawda? - powiedziałem cicho a ona zaczęła się ruszać

Kiedy otworzyła oczy  zeszła ze mnie i uklękła

Oparłem się na łokciach

Byliśmy otoczeni kamiennym murem a podłoże było pokryte trawą

Nie widziałem ani wyjścia z podziemii ani wyjścia z tego miejsca

W końcu przypomniałem sobie o ranie star

Usiadłem w siadzie zkrzyżnym na przeciwko star

-czemu masz rane na twarzy?

-Niewiem...  Kiedy wyszliśmy poczułam ból i straciłam przytomność... - odpowiedziała na pytanie po czym wstała,  poszedłem za jej przykładem

-hmm jak z tąd wyjść? - spytała

Rozejrzałem się i zobaczyłem pokruszoną skałę

-może to się nada? - powiedziałem wskazując palcem na ścianę,  po chwili podszedłem i zacząłem to kopać,  ani drgnęło

-odsuń się,  ja spróbuję- powiedziała star z połowy ,,pomieszczenia"

Posłusznie się odsunąłem a ona podbiegła i kopnęła z całej siły kawałek ściany,  rozkruszona część runęła


Zauważyłem teraz że niema z nami mojego liska,  lecz poczułem tam w środku,  że jest niedaleko,  więc poszedłem ku wyjściu...




---------------------------------------------------------

Wiem wiem,  trochę nas nie było
Straciłem hasło i byłem tak leniwy że nie chciało mi się go odzyskać

Przepraszam (jeśli wogule mamy czytelników xd)

Licze że _Tostowa_Quinn_ zabierze sie za to xd

Troche ukradziejowałem z tej oto książki:

Troche ukradziejowałem z tej oto książki:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



troche słaba jakość...  Niewazne

Ogólnie polecam książkę

Wogle dzisiaj mnie oszukali,  szedłem sobie do biblioteki po drugi tom

Miało być otwarte od 14

A nie bylo
Xd

Dobra kończe gadać bo zanudzam pewnie...  Narka!

~Kamiru-kun


Demoniczny układOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz