» Minął już tydzień od waszego ostatniego starcia z Alfami, podczas którego Kali porwała cię. Siedziałaś w zamknięciu nie wiedząc gdzie jesteś ani która jest godzina. Byłaś głodzona przez Kali i bliźnaików, jednak Deucalion przynosił ci chleb, bo nie chciał zrobić ci krzywdy, tylko zwabić Dereka. Pewnego dnia kobieta wyciągnęła cię z pomieszczenia na świeże powietrze. Naprzeciwko was stał Derek ze Scottem i jego paczką. Jak tylko cie zobaczył, chciał cię odzyskać, więc zaczął iść w twoją stronę.
» Pewnego dnia siedzieliście u Dereka w lofcie. Ty dokładnie studiowałaś mapy i plany leżące na stole, zapisując coś co chwilę, a Derek obserwował cię, z jednej strony znudzony, wiec zaczął rozmowę, na temat planu akcji. Zaczęłaś opowiadać co udało ci się dowiedzieć i jakie kroki zaplanowałaś. Mężczyzna uwielbiał cię słuchać, więc siedział i się nie odzywał.
» Ostatio w Beacon Hills było coraz więcej kłopotów, zmartwień, zagrożeń, co za tym idzie – walki. Od kilu dni, po walce z Alfami, w której każdy ze stada ucierpiał, nie mogłaś przestać zamartwiać się o Dereka, który nie dawał oznak życia, do tego trochę pokiereszowałaś się podczas walki. Wieczorem siedziałaś w lofcie, nakładając trzęsącymi się rękoma nowy opatrunek, abyś mogła iść już spać. Nie mając sił zasnęłaś na łożku Dereka, a wokół panował bałagan. W środku nocy mężczyzna pojawił się w lofcie i widząc, że coś jest z tobą nie tak, podszedł.
CZYTASZ
Ale dziś wiaterek, czyli preferencje Teen Wolf
De TodoWiem, że na Wattpadzie jest pełno preferencji, ale im więcej tym lepiej, prawda? Mimo iż moja biblioteka składa się w 3/4 z preferencji, postanowiłam sama coś takiego napisać. Mam nadzieje, że się spodoba! »Scott »Stiles »Derek »Isaac »Liam »Theo »...