✴Powrót✴

245 33 18
                                    

☀☀☀

Dzień przeprowadzki czarnowłosego nadszedł zdecydowanie zbyt szybko. Yoongi nie był przekonany co do zmian i powrotów do przeszłości. A tym bardziej nie był przekonany do prowadzenia firm jego rodziców, lecz ktoś musiał to zrobić prawda?

W całej przeprowadzce pomogli mu jego przyjaciele. Na początku Taehyung wraz z Namjoonem byli niemal zszokowani wielkim domem młodego Mina określając go mianem "willi", przy czym mając pretensje, że wcześniej o nim nie wiedzieli a tym bardziej, że Min nie zrobił tam domówki.

Yoongi odpowiedział im tylko westchnięciem i grzecznie wyprosił pod pretekstem natłoku pracy jaki go czekał.

Na początku tak było, zdecydowanie chłopak miał aż zbyt dużo pracy papierkowej i ogólnego wprowadzenia do świata show biznesu.

Lecz później przejrzał na oczy, rozumiejąc że pozostał sam w domu z dawnych lat. W domu w którym się kiedyś szczerze uśmiechał, w domu w którym jeszcze coś czuł, w domu gdzie znalazł zrozumienie.

Kiedy pewnego razu wrócił, wspomnienia w niego uderzyły.

- Prosze nie.

Tylko tyle zdążył z siebie wydusić, ponieważ poczuł w swoim gardle znaczącą gulę, której nie był w stanie przełknąć. Oparł się o drzwi, osuwając się w dół przy okazji chowając zapłakaną twarz w swoje dłonie.

Wszystkie wspomnienia wróciły.

Prawie wszystkie.

Bowiem nadal nie mógł sobie przypomnieć kim jest blond włosy dzieciak z jego wspomnień, przez którego jego serce niemiłosiernie bolało a z oczu aż tryskały strumienie łez.

Wiedział, że musiał być kimś dla niego ważnym skoro tak reagował.

Lecz nie mógł teraz o tym myśleć. Nie mógł się teraz załamać, cholera nie po tylu latach terapii. Po prostu nie mógł wszystkiego zaprzepaścić.

Dlatego postanowił znów zapomnieć.

Postanowił zapomnieć o twarzy blond włosego chłopca i obrazu białego pianina z jego głowy.

W pewnym stopniu mu się udało. Yoongi stanął na nogi upijając się do nieprzytomności aby następnego dnia wstać z uczuciem pustki i porannego kaca.

Powtórzył swój błąd, zapomniał.

Zapomniał i wrócił do natłoku pracy, który codziennie na niego czekał.

I choc Yoongi codziennie przechodził obok białych drzwi, tak ani razu do nich nie zajrzał. I za każdym razem gdy przechodził, Jimin cicho płakał po ich drugiej stronie.

_________________________________________

Nie zabijcie mnie okey?

Trochę depresyjny klimacik jak na okres świąteczny, przepraszam.

Ale mam dla was dobrą wiadomość.

Szykuje dla was naprawdę dobrego Yoonmina. Mogę zapewnić, że nowy ficzek będzie naprawdę dopracowany (mam nadzieje) i zdecydowanie lepszy od wszystkich prac które aktualnie piszę. Więc proszę oczekujcie go 🙏

Tymczasem jak minęły wam święta? Możecie mi je całe opowiedzieć jak chcecie bo nie powiem jestem ciekawa ^^

Zapomniany Przyjaciel >>Yoonmin<<Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz