Dobra. Mam nowe info... chociaż, szczerze mówiąc już nie do końca takie nowe. Po prostu je przegapiłam, wybaczcie. W każdym razie teraz nadrobię zaległości. Może część z was już poznała wyniki sekcji zwłok Lil Peepa, ale jeśli tak jak ja z jakiegoś powodu nic o tym nie słyszeliście to tak jak obiecałam kilka rozdziałów wcześniej - wszystko tutaj wytłumaczę.
Została potwierdzona informacja o tym, że śmierć została spowodowana przedawkowaniem fentanylu i generycznego Xanaxu. Jego śmierć została uznana za wypadek (nie była samobójstwem).
Badania krwi potwierdziły również obecność innych narkotyków w organizmie Gusa: marihuany, kokainy i leku przeciwbólowego Tramadolu. Wyniki badań moczu też wykazały obecność tych substancji, a także hydrokodonu, Dilaudidu, oksykodonu i oksymorfonu. Nie wykryto obecności alkoholu (ale i tak widać, że bawił się na całego).
Władze mówiły, że prowadziły śledztwo w sprawie wiadomości tekstowych wysłanych przez kobietę, która odwiedziła autokar Peepa przed jego śmiercią (ta która pisała, że narkotyki, które brał Gus były od niej)... No i tyle niestety, więcej na ten temat się nie dowiedziałam :\
Kilka dni po śmierci Lil Peepa, raport policyjny ujawnił, że Gustav zasnął około 5:45 pm (17:45) przed koncertem. Jego manager dwa razy sprawdzał czy wszystko z nim w porządku i znalazł go śpiącego i poprawnie oddychającego, ale nie był w stanie go obudzić. Kiedy przyszedł do niego za trzecim razem, Gus nie reagował i nie oddychał. Jego manager wykonał sztuczne oddychanie zanim pojawili się ratownicy medyczni, ale Peep i tak został uznany za zmarłego na miejscu.
Nie wiem nic na temat pogrzebu i być może się nie dowiem, bo skoro wszyscy milczą to sytuacja może wyglądać tak, że rodzina chce go zachować w tajemnicy... ale ciężko mi powiedzieć na chwilę obecną czy właśnie tak to wygląda.