"tooru, ja tego nie zrobię." głos takahiro zadrżał, a jego dłonie zakryły twarz."nie pocałujesz go?"
"nie potrafię... moglibyśmy jednak zostać? i tak jestem już zdenerwowany tym, że zobaczę go jutro." westchnął hanamaki.
"wszystko będzie w porządku..." oikawa odpowiedział pokrzepiająco i poklepał przyjaciela po plecach.
tooru pytająco skinął głową. "a może jutro stawimy czoła naszym problemom?"
"brzmi nieźle..." hanamaki ciężko wydychał powietrze wpadające do płuc. stresował się, i to bardzo.
"zawrzyjmy pewną umowę. obaj pocałujemy swoich chłopaków." zaproponował, szczerze się uśmiechając.
"może być."
"więc... powodzenia dla nas jutro, makki."
CZYTASZ
text - iwaoi | tłumaczenie pl
Fanfictiontooru: dobranoc hajime: dobranoc❤️ tooru: to serce to przypadkiem? hajime: idź spać. ××× tłumaczenie pl oryginalna wersja oraz okładka należy do autorki- @minixiuchen