Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Główna bohaterka👆👆
___________________________________ Nieznany: Cześć księżniczko
Ja: Chyba pomyliłeś numery ;)
Nieznany: Nie, pisze z Nellie tak?
Skąd on zna moje imię?
Ja: Tak a ty to?
Nieznany: Dowiesz sie w swoim czasie. A poza tym smiesznie marszczysz swój nosek 😂
Okej teraz sie zaniepokoiłam to oznacza ze mnie obserwuje zaczelam sie rozglądać po całym pokoju
Nieznany: I tak mnie nie zobaczysz kotku <3
Obejrzałam się jeszcze raz po pokoju po czym wzięłam rękę do góry i pokazałam znak znany chyba na calym świecie a dokładniej ,, fuck you "
Nieznany: Ej mama nie nauczyła sie grzeczności. Czuję sie smutny ;(
Ja: Taki byl plan ;) A poza tym nie bede odpisywac dopóki sie nie przestawisz ;)
Nieznany: Powiem tylko że mam na imię Charlie i mnie znasz <3
Odczytano
Następnego dnia
Właśnie zadzwonil moj wróg ( czyt. Budzik ) patrze na godzine 6:20. No dobra pora wstać. Wstałam zrobilam lekki makijaż i ubrałam czarne jeansy i rózową bluzkę z napisem " Life is Brutal ". Patrze na godzine 7:30 oj ake ten czas szybko zlecial. Po 10 min byłam już w szkole.
- Cześć Akerman ( to moje nazwisko ) ~ powiedzial Pan Devries ( czyt. Debil )
- Co cie do mnie sprowadza Devries? ~ spytałam znudzona
- A co nie moge juz pogadac z przyjaciółka? ~ spytał z kpiną
- Ta "przyjaciółka" ( zrobiłam cudzysłów ) może ci załatwić bliskie spotkanie z podłogą hmm chętny?
W tym mimencie rozległ się dzwonek. Nie poszlam na lekcje iz zadzwonił do mnie telefon a dokladniej Mama
- Halo Mamo? Mam lekcje co chcesz?
- Nellie nie powinnam ci tego mowic przez telefon ale ty masz siostrę bedzie chodzila z toba do klasy to znaczy chodzi ona o tym wie.
Nie moglam z siebie nic wydusić
-.. Ale jak to?
- No bo kiedys z nami mieszkala ale potem jak ojciec sie wyprowadził razem z nią...
Rozlaczylam sie i weszlam do klasy.
- Dzień dobry Akerman. Czemu sie spóźniłaś?
- Gówno cie to obchodzi ~ powiedzialam oschle
- Akerman! Mam zadzwonić do twojej mamy? ~ krzyknęła
- Nie mam już matki ~ krzyknelam i usiadłam na swoje miejsce ( niestety musze siedzec obok Devriesa )
- No to w klasie mamy nową uczennice Lisa podejdz tutaj ~ powiedziala nauczycielka
- Cześć mam na imię Lisa Akerman. Mam 17 lat. I mieszkalam cale swoje życie w Cardiff.
- Ej Nellie ona ma tak samo nazwisko jak ty. ~ zaczeli paplac wszyscy.
To ona..
- Mam na nadzieje ze będziecie dla niej mili i przyjmiecie ją milutko ~ powiedziala nauczycielka
Zaczęłam sie śmiać zkpiną. Po czym podeszlam do niej ze złozonymi recami na klatce piersiowej.Kazdy na mnie patrzyl ze zdziwieniem. I zaczęłam
- Nie bede cie akceptować SIOSTRO! ~ prawie krzyknęłam
- Siostro? ~ zaczeli szeptać wszyscy.
- Tak... niestety. Poczym usiadłam spowrotem na miejsce. Nauczycielka zaczęła lekcje. Wszystkich wzrok byl wpatrzony na mnie. Devries caly czas mnie szturchal i mi .
- Proszę pani moge sie przesiąść. Bo Devries ma ADHD. Cala klasa wybuchla śmiechem. A ja uśmiechnęła się chamsko. Poczym sie przesiadlam.
Lekcja trwala normanie dopóki nie odezwal sie Devries.
- Ej Akerman niezle wygladasz w bieliźnie.
- A kiedy ty mnie w ogóle widziałeś w bieliznie hyy?
- Zasłania sie rorety
Bylam cala czerwona.
- Debil
- Dziwka
- Nie znam znaczenia tego słowa.
- Rodzice cie nie nauczyli?
Przegial. Podeszlam do niego i walenlam go piescią w twarz z calej sily poczym zaczela mu leciec krew
- Devries gówno wiesz o mnie i o mojej rodzinie. Moja mama zostawila mnie wychowywała mnie babcia. Moja matka wrocila jak miałam 10 lat i zgrywa idealna mamusie. Ojca nigdy mie widzialam... ale ( zajakalam sie ) mialam tez rodzeństwo młodszego brata i starsza siostre. Moja siostra miala chlopaka ktory nie byl jej wierny. Pewnego razu jak jechala do niego zadzwonil jej telefon to byl on. Lecz w telefonie zaczela gadac jakas laska moja siostra sie zalamala rozlczyla sie i wjechala w drzewo. Ona.... ona...zginęła. Pare tygodni potym stala sie jeszcze jedna rzecz mialam mlodszego brata mial na imie Leondre tak jak ty idioto ale ty mu nie dosiegasz do stop. Iz moja siostra zginela nikt nie odważył sie wejsc do jej pokoju ale jakbylam z bratem sama w domu. On weszedl do jej pokoju kiedy nie widzialam i znalazl zyletke tam. Tak moja siostra sie cięla. Zaczął sobie rysowac po ciele jakby to byla kredka oczywiscie nie wiedzial co to jest. Rysowal sobie po policzkach i rękach i brzuchu. Nagle uslyszalam płacz jak wstalam z kanapy zobaczyc co sie stało nagle zamilklo. Zaczelam szukac po calym mieszkaniu mojego brata. Odetchnelam i po raz pierwszy weszlam do pokoju siostry od czasu jej śmierci to co tam zobaczylam... zobaczyłam mojego brata.... z zyletka w ręce lezal i sie nie ruszal. Lekarze stwierdzili zgon na miejscu. Mialam starszego brata który zaginął niewiem czy żyje. Bo kiedy bylam z nim i moja babcia na spacerze poprostu sie wyrwal i uciekl. Policja go nie znalazla niewiem ci z nim. To moj brat bliźniak. I obiecuje ci Devries ze jak powroci kiedys da ci nauczke. OBIECUJE
Klasa zamilkla. Nawet nauczycielka siedziala cicho. Po moim policzku spłynęła pojedycza łza szybko ja wytarlam. Zaczelam łkać po czym wybuchnelam płaczem. Moja siostra wstala i mnie przytulila. Nie odepchnelam jej.. potezebowalam tego..
- I co Devries dalej myslisz ze mnie znasz? ~ powiedzialam z placzem.
- Nellie... ja nie wiedziałem.
- chyba chciales powiedziec dziwka nieprawda?
- Ja cie bardzo przepraszam.
- zamknij,sie Devries
- Lisa, Nellie idzcie do domu. Zwalaniam was.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
___________________________________
Mam nadzieje ze podoba wam sie nowa ksiazka. Bledy nie sprawdzone. Zostawcie po sobie ślad. Napisalam ja bo nowy rok. Nowa ja xd
Papa Daj kom i gwazdeczke i dodaj do biblioteki <3
