Rozdział 2

215 3 6
                                    

Tutaj macie zdjęcie Lisy

___________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

___________________________________

POV'S Nellie

Wzięłam swój plecak i wybiegłam z klasy nie czekając na moją siostre. Bylam załamana ten obrazek mojego brata nie mogłam przestac o nim myśleć byłam na dworze i szłam w strone domu nagle poczułam czyjeś ramie na moim. Myslalam ze to Lisa.

- Nel... Ja cie naprawdę przepraszam.~ powiedzial LEO

- Mam w dupie twoje przeprsiny ~ powiedzialam wybierając łze.

- Co mam zrobić żebyś mi wybaczyła?

- Nic.. ja cie nienawidze Devries. Ale masz opcje żebym ci wybaczyla masz sie do mnie nie odzywac albo....
~ zamilkłam nie mogłam z siebie wydusic z siebie tego słowa.

- Albo? ~ spytał smutny?

Leondre Antonie Devries smutny. Tego jeszcze nie grali.

- Albo.. znajdziesz mojego starszego brata. Ale to niemożliwe.

- Zrobię wszystko żeby go znaleźć. Ale jak sie nazywa i jak wygląda?

- Mam twój numer napisze ci ~ powiedzialam smutno

Nagle podbiegla Lisa i zaczęła cała zaplakana krzyczec na Leo.

- Lisa.. Chodź wytlumacze ci ~ powiedziałam osłabionym głosem.

Po chwili Devries poszedł.

- No bo ja mu powiedzialam ze mu wybacze jeśli przestanie sie do mnie odzywać albo... znajdzie mojego to znaczy naszego brata. Wybral to drugie ~ powiedziała m oschle. I sie w nią wtuliłam

- Mamy tylko siebie Nel. Ale mam pytanie... masz zdjecie .. naszego rodzeństwa? ~ zapytała zawstydzona

Wyciągnęłam telefon i otworzylam album z napisem ,, Przykre '' mialam mnóstwo zdjec mojego całego rodzeństwa.
Ona zaczela jeszcze bardziej plakac. Wiec ja przytulilam. Taj cala droge szlismy w milczeniu. Jak weszlismy do domu nilogo w nim nie bylo wiec poszlismy do mojego pokoju.

Nieznajomy:  Nie wiedzialem Nel. Mozemy sie spotkac?

Ja: Przecież nawet nie wiem jak wyglądasz.

Nieznajomy: Ale ja wiem jak ty wyglądasz. Dobra za 15 min w parku.
Odczytano

Nie odpisalam bo do parku mam 15 min wiec wyszlam od razu. Czy sie bałam? Oczywiście. To może byc jakis pedofil ale cos mnie ciągnęło tam po 15 min weszłam do parku. Usiadlam na lawke i czekalam. Zaczelam sie rozglądać po czym ponyslalam ze robie to na marne bo i tak niewiem jak wyglada. Wyjelam telefon i napisalam.

Ja: Jak cie znajde?

Nieznajomy: Ja juz jestem na miejscu. Pokaz jakis znak

Ja: Tak wiem musze byc oryginalna wiec pokaze Fakera ;)

Wzielam reke do gory i To zrobilam. Mam gdzies ze ludzie sie na mnie gapili. Po chwili podszedl do mnie blondyn o niebieskich oczach i doleczkach.

- Cześć ~ powiedział

- A wiec to ty jestes moim stalkerem?

- No tak.

Nagle mnie pocalowal niewiem czemu nie odepchnelam go. Lecz po chwili zaczelam byc czerwona ja burak. Wiec przestałam.

- Przepraszam ~ powiedzial zawstydzony

- Charlie..

- Przepraszam ale ja cie kocham. Znałem cie juz dłużej. Tylko sie balem podejść wiec wymyśliłem ze bede twoim stalkerem. Mozesz powiedziec nie ale musze zapytac... Zostaniesz moją dziewczyną?

-  Charlie ja ... nie znam cie lecz cos mnie do ciebie ciągnie nie moglabym zasnac z mysla ze powiedzialam nie wiec Charlie ja ciebie też. I zostane twoja dziewczyna.

Poczym sie pocalowalismy a wszyscy zaczeli klaskac i gwizdac. Czulam jak sie rumienie

- Charlie ale ty musisz mi o sobie wszystko opowiedzieć! Jestem z tobą w związku a nawet niewiem jak masz na nazwisko i ile masz lat.

- no to tak mam na imię Charlie Joe Lenehan Green. Mam 19 lat ucze sie razem z toba w szkole wraz z Leondre Devries may zespół bars and melody.

Obladłam on ma zespoł z Devriesem?

- Charlie.. No bo to Devries mnie dzis tak załamal ze sie dzis tak plakałam ale mu dziękuję bo teraz sie dowiedział ze nazywanie mnie dziwki nie jest ok.

- on cie nazwal dziwka? Zabije go ~ powiedzial wściekły

- Ja już musze isc Charlie pa ~ powiedzialam

- papa.

               30 min później

Lezalam na moim łóżku i przypomnialam sobie ze mialam napisać do Devriesa

Ja: Nie bede wysylac zdjecia bo mam tylko jak byl mały. No wiec tak ma tyle lat co ja czyli 16 zielone oczy, zawsze mial micnw rysy twarzy, blondyn nazywa się .. nazywa sie Joe Akerman

Devries: Okej,okej ale czy ty chodzisz z Charliem Lenehan?

Ja: Skąd masz takie informacje?

Devries: No bo ustawił sobie związek z toba na fb.

Ja: Tak jestem i wiem ze macie razem zespol BAM ale to nie istone a i w szkole nie lituj sie nade mną ja i tak będę ci dokuczala tylko czasem trzymaj język za zębami.

CIAG DALSZY NASTĄPI

I PISZCIE KOMENTARZE

ROZDZIAL Z DEDYKACJA DLA ZUZI XD W NASTEPNYM ROZDZIALE LEO PRZESADZI OGOLNIW DUZO SIE WYDARZY


Brutal Life || Maggie Lindemann | Charlie LenehanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz