Lekko uniósł głowę i spojrzał na mnie. Wzdrygnął się.
- Kim jesteś?! - warknął.
- Nazywam się Ally. Yy.. Nie musisz się denerwować, chciałam ci tylko pomóc.
- Nie potrzebuje niczyjej pomocy - odparł i zaczął podnosić się z ziemi. Nie miał jednak wystarczająco dużo siły i opadł na ziemię.
- Myślę, że jednak potrzebujesz - Chciałam pomóc mu wstać jednak przerwał mi krzykiem.
- Nie! - oddychał szybko i głośno - Po prostu już sobie idź.
Zaczęła mnie już denerwować ta cała sytuacja. Pomogłam mu, a on zamiast mi podziękować to na mnie krzyczy.
- Nie wiem co ty sobie myślisz - zaczęłam - ale nie pozbędziesz się mnie tak łatwo. Muszę mieć pewność że nic ci się nie stało. Dlatego pójdziesz ze mną teraz do szpitala. Czy tego chcesz czy nie.
CZYTASZ
Sick Boy
RomanceOpowiadanie jest zawieszone, raczej do niego nie wrócę. Najchętniej bym nie usunęła, ale zostawiam, bo może ktoś jeszcze będzie chciał przeczytać to co jest. Zapraszam do wierszy, bo jak na razie je najlepiej mi się pisze. ...