Gilbert: Co tam masz?
Feliks: Coś totalnie genialnego! Moja duma i przyszłość całego narodu! Moje najukochańsze dziecię, przed którym powinieneś bić pokłony!
Gilbert:
Gilbert: Ale to kur*a jest pieróg...
Gilbert: Co tam masz?
Feliks: Coś totalnie genialnego! Moja duma i przyszłość całego narodu! Moje najukochańsze dziecię, przed którym powinieneś bić pokłony!
Gilbert:
Gilbert: Ale to kur*a jest pieróg...