five

9 2 2
                                    

Obudziły mnie głośne dźwięki dochodzące z dołu. Pewnie Lucas i Nath oglądają jakiś mecz czy inne gówno. Wstałam i się przeciągnęłam. Szybko wzięłam prysznic i wykonałam codzienną rutynę. Przeszłam do pokoju włączając na telefonie jedną z playlist. Oprócz metalu czy hard rocku czasem lubiłam od tego chwilę odpocząć i posłuchać innego gatunku. Takwięc kiedy w tle leciało "Mic Drop" BTS, wybierałam outfit na imprezę.

Włosy wymodelowałam w fale i zrobiłam makijaż pasujący do kreacji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy wymodelowałam w fale i zrobiłam makijaż pasujący do kreacji. Przez to że obudziłam się o 14.50 to wyszykowanie zajęło mi około 2 godzin i za chwilę bedzie 17.00. Jezus Maria . Zeszłam na dół i nalałam sobie kawy i nałożyłam kilka naleśników zrobionych przez chłopaków.
- Gotowi? - zapytałam siadając obok brata
- Eee, nie? - zlustrował mnie wzrokiem chłopak
- Nie do ciebie mówie. - zwróciłam się do brata - Nathan, szykuj sie, za 30 minut jedziemy. - oznajmiłam wstając z miejsca.
Chłopak szybko poszedł na górę i po 20 minutach już jechaliśmy moim czarnym Alfa Romeo 8C w stronę domu Steve'a. Weszliśmy przez otwarte drzwi do domu chłopaka i skierowaliśmy się do kuchni. Stał w niej przyszły mąż mojego przyjaciela.
- O! Już jesteście. Chodźcie, napijemy się czegoś. - krzyczał Steve, próbując przekrzyczeć głośną muzykę i rozmowy ludzi. Brunet szybko ponalewał nam po wódce i podał nam kubki z napojem.

- Rozgośćcie się, ja zaraz do was przyjdę. - powiedział gospodarz odchodząc na chwilę. Od razu przeszliśmy z Nathanem na parkiet i zaczęliśmy dziko tańczyć. Po pół godzinie dobrej zabawy stwierdziłam, że muszę skorzystać z toalety. Szybko skierowałam się to pomieszczenia w którym już paliło się światło. Gdy otworzyłam drzwi chciałam krzyczeć, a jednocześnie się z rzygać. W wannie, pełnej krwi, leżała jakaś dziewczyna ze sztyletem w gardle. Szybko wybiegłam z łazienki i zaczęłam szukać Nathana. Gdy znalazłam chłopaka siedział na kanapie i rozmawiał ze Steve'em. 

- W ła...łazience jest ciało. Trup. - wysapałam poddenerwowana

- Co? O czym ty mówisz? - spojrzał na mnie tępo Steve

- Kurwa mać w łazience leży pieprzone ciało całe upierdolone krwią!!! - wydarłam się. Wtedy wszyscy się spojrzeli w moją stronę i od razu pobiegli do łazienki. Ja nadal wkurzona stałam przy kanapie. Usłyszałam tylko krzyki zdumienia całej reszty gdy zobaczyli ciało.

****************
jakoś tak mało weny i mało czasu. mam nadzieję że wam się podoba ;)  eh nie wiem w sumie co powiedzieć
kocham was 💖

help me to escape Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz