27.scooterbraun-Wygramy to Justin!

641 38 5
                                    

JustinBieber-Teraz nie odpuszczę tak szybko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

JustinBieber-Teraz nie odpuszczę tak szybko

pokaż więcej komentarzy

jeremybieber-Synu Ty mój czemu ja się zawsze dowiaduje z internetu!?

Mason1q1-Masz kogoś??

belieberforever-O co chodzi????

somebodylife-????

wifeBieber-Zagadka na dziś

justinbieber odpowiedział na komentarz użytkownika wifeBieber-Trudna to zgryzienia 

mrsBieber-Jakie skupienie

scooterbraun-Wygramy to Justin!

justinbieber odpowiedział na komentarz użytkownika scooterbraun-Dziękuję,że Cię mam!

Wbiegłem jak poparzony na komisariat.Chce jak najszybciej poznać tą dziewczynę.Z jednej strony chce żeby została ukarana,a z innej strony boje się co będzie jeśli okaże się,że ona była w tym przeklętym samochodzie.

-Scoot?-zawołałem 

-W końcu jesteś,mogłem jednak powiedzieć,że to ja zostałem aresztowany może byś się szybciej tu ruszył

-Jest godzina szczytu korki są!

-Ojj nie pyskuj Justin jestem od ciebie o wiele straszy-mówi mój dobry przyjaciel Scott i nawet jak już znamy się dobre kilka lat to on dalej mnie traktuje jakbym był jakimś gówniarzem nie znającym się na życiu

-Tak tak wiem szacunek dla starszym,Braun nie mam 15 lat!

-Panie Braun?-naszą rozmowę przerwał jakiś policjant-Witam pana Biebera

-Dzień dobry

-O co chodzi?-dopytuje Scott

-Kończy się właśnie przesłuchanie pani...

-Idziemy tam!-przerwałem-Mogę iść tam,prawda!?

-Chyba mam do czynienia z dzieckiem Justin

-Sam byś chciał wiedzieć kto Ci niszczy życie,a więc?

-Proszę tędy...

Miny osób,które mijam na korytarzu są bezcenne.No dobra nie mam jakiegoś dobrego kontaktu z policją,a ostatni raz na komisariacie byłem wieki temu...Ale jedno wiem na pewno nie chce tego już nigdy przeżyć.

-Straszy funkcjonariusz Colins zaraz do nas wyjdzie-poinformował policjant i odszedł kawałek

-Ok

-Dziękujemy

~~~~

-Witam panów jestem starszym funkcjonariuszem William Colins i prowadzę waszą sprawę-już lubię typa

-Justin Bieber-po co się idioto przestawiasz-Miło pana poznać

-Scott Braun

-Z tym dochodzeniem ma też związek tragiczny wypadek,który wydarzył się kilka lat temu...

-Słucham!?-krzyknąłem przestraszony

-Mogę panie Bieber prosić pana na złożenie zeznań?Oczywiście ma pan prawo do adwokata


***MADISON***

Przyszedł Justin Bieber.Na moje szczęście chyba ten policjant mnie lubi i wierzy mi w to co przed chwilą powiedziałam.Jestem już tutaj kilka godzin.Nie mam bladego pojęcia,która jest godzina bo zabrali mi telefon,a zegarka zapomniałam ubrać.

Przed chwilą przyszedł do pokoju w którym przebywam jakiś policjant i powiedział,że tu zaraz przyjdzie Justin Bieber z menażerem ze mną porozmawiać!O czym ja mam z nim gadać?!O pogodzie na zewnątrz czy o tym jak bardzo zranił moją rodzinę albo jest jeszcze trzecia opcja chce po prostu wiedzieć czy jest mordercą w moich oczach.

Słyszę ten przeklęty głos...

Zaczynamy.

-Witam Cię-przywitał się brunet w średnim wieku,a nazywa się Scooter Braun

-Ona tu jest?-do pokoju wszedł Justin i stanął w miejscu gdy mnie zobaczył

-Wiesz co Ci Madison grozi na wysyłanie gróźb w stronę Justina?-zadał mi pytanie Braun

-Mi?-zaśmiałam się-Chyba mnie niż za spowodowanie wypadku,nie udzielenie pomocy,ucieczkę z miejsca wypadku,zacieranie śladów,a przy tym utrudniania śledztwa i na sam koniec za podszywanie się za inną osobę przez co pan Justin Bieber przywłaszczył sobie obce imię

-Madison ja...

-Nie obchodzi mnie to!-krzyknęłam i wstałam z miejsca przez co zaraz w pomieszczeniu pojawił się policjant-Jesteś mordercą i ty i Selena odpowiecie za to co zrobiliście,odpowiecie za to,że zabiliście moją mamę

-Myślałem,że nie żyła-Bieber po co ty się chcesz bronić?Kogo Ty chcesz przekonać?

-Ona żyła umierała na moich oczach,a ja nie mogłam nic zrobić,a Ty odpowiesz przed sądem za to co zrobiłeś.

HejterkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz