Oparłem się o framugę wielkich drewnianych drzwi, aby dokładniej przyjrzeć się chłopakowi. Piękny i delikatny dźwięk pianina zwabił mnie właśnie tutaj, do tego pokoju. Zobaczyłem jego plecy oraz przód wielkiego instrumentu; wyglądał przy nim tak bardzo drobno, ale i tak owy przedmiot był mu posłuszny. Zaskakujące. Przechyliłem lekko głowę, aby móc zobaczyć, jak jego dłonie muskają czarno-białe klawisze.
— Znowu mnie podglądasz — odwrócił się nagle w moją stronę i zmarszczył brwi. — Nic Cię nie nauczył ostatni raz? — wstał od instrumentu, robiąc krok w moją stronę.
Nic nie odpowiedziałem, otworzyłem lekko usta i zmrużyłem oczy. Zastanawiałem się o co mu chodzi, jednak gdy zrobił kolejny, tym razem większy krok, stanął o wiele za blisko mnie.
— Wiesz, jak nie lubię, gdy ktoś mnie podgląda — szybko znalazł się przy mnie, pociągnął za mój krawat, tak, że nasze ciała dzieliły centymetry. Wypuściłem gwałtownie powietrze z moich ust, starając się skupić na jego słowach, a nie na dłoniach, które delikatnie głaskały mój tors. — Ciągle wchodzisz z butami w moje życie, wiesz? Raz pyskujesz najgorszej nauczycielce, następnym razem zawracasz mi w głowie, swoimi pięknymi ciemnymi oczami — powiedział, a na mojej twarzy wymalowało się zdziwienie. Nie wiedziałem, jak mam zareagować, czy on przypadkiem nie powiedział, że mu się podobam? — Długo tak będziesz stać, czy mnie pocałujesz?
Zbliżyłem się do niego, tak, że czułem jego ciepły oddech na mojej twarzy. Chwilę później, złączyłem nasze usta w długim pocałunku. Po moim ciele przeszły przyjemne dreszcze, które pozostawiły po sobie ciepło i motylki w brzuchu. Udało mi się? Możliwe, ale to nie był główny cel tego wieczoru. Gdy przerwaliśmy pocałunek, złączyłem nasze czoła i spojrzałem mu głęboko w oczy, aby wiedzieć, co chce dalej robić. Długo nie było mi dane myśleć, ponieważ Jiyong kolejny raz złączył nasze usta, tym razem w bardziej namiętny pocałunku. Moja jedna ręka powędrowała na jego kark, a druga przytrzymała w tali, jeszcze mocniej przyciskając go do mnie.
— Tak chcesz się bawić? — powiedział między pocałunkami, kładąc swoje ręce na moich ramionach.
Po jakimś czasie zabrakło nam powietrza, nasze klatki chaotycznie się poruszały, a oddechy były nierówne. Poczułem, jak uścisk na moich barkach staje się coraz lżejszy, a jego zimne dłonie powoli suną w stronę guzików mojej koszuli. Jego palce sprawnie odpięły pierwszy guzik, przechodząc do następnego, aż całkowicie pozbawił mnie koszuli. Jego usta przywarły do mojej szyi, poczułem jego zęby delikatnie muskające skórę, zostawiając na niej czerwone ślady. Gdy przeniósł się do mojej klatki piersiowej, chwyciłem za jego podbródek i pociągnąłem do góry, aby ponownie go pocałować. Jego drobne palce zjechały w stronę moich spodni, chwile męcząc się z rozporkiem. Usłyszałem charakterystyczny dźwięk rozpięcia guzika i...
— Wstajemy! Za czterdzieści pięć minut śniadanie! — Seunghyun usłyszał głos nauczyciela, a potem głośny dzwonek. — Wszystkich widzę w jadalni na dole! Wstajemy! — krzyczał, nie przestając dzwonić, aby obudzić wszystkich uczniów.
Blondyn głośno westchnął, podnosząc się do siadu.
— Sen erotyczny? — powiedział bardzo cicho, tak, że sam ledwo potrafił się dosłyszeć. — Z pianinem? — zdziwił się.
Może było to nie poprawne moralnie, że ma takie sny, z osobą, która jest w związku. Ale co w tych czasach jest poprawne moralnie? Tłumaczył sobie, że nie ma wpływu na sny, co po części było prawdą, jednak wiedział, że myślenie o chłopaku "pomaga" w pojawieniu się takich snów.
Wstał z łóżka, podszedł do okna, aby odsłonić zasłonę, która szczelnie blokowała dostęp do światła dziennego. Jasne promienie słońca uderzyły w jego twarz, rażąc jego oczy; po jakimś czasie przyzwyczaił się do światła, jeszcze raz wyglądając przez okno. Dzień był piękny, wydawał się ciepły, kwiaty jeszcze bardziej wyraziste niż dawniej, a ścieżki aż kusiły, aby udać się na długi spacer. Seunghyun miał zamiar wszystkie przerwy przesiedzieć w ogrodzie, podziwiając rośliny i delektując się słońcem.

CZYTASZ
pianist ; gtop
Fanfictiongłówny parring ; gtop ( kwon jiyong x choi seunghyun ) parring poboczny ; nyongtory ( kwon jiyong x lee seunghyun ), todae ( kang daesung x choi seunghyun ) Opis: Pianino. Pewnie każdy słyszał o tym niezwykłym instrumencie. Niektórzy go kochaj...