Mam w życiu wiele dróg, którymi chodzę. Jest jedna dotyczącą lęku. Całe życie bałam się umrzeć. Z czasem chciałam po prostu zniknąć, ale się bałam. Ale... Ta droga zmienia trochę kierunek. Teraz nie boję się umrzeć. Teraz boję się swojej odwagi. Boję się, że kiedyś osiągnie taki stan, że jednak nie będę się bała tych wszystkich rzeczy, których boję się teraz. Boję się że kiedyś nie będę miała skrupułów by po prostu ze sobą skończyć. Boję się bo czuję, że to jest coraz bliżej. Boję się bo czuję że ta właśnie droga powoli się kończy... Boję się bo jestem coraz bardziej przekonana że tak będzie lepiej. Boję się bo czekam na rozwój wydarzeń. Boję się bo działam.
