Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.
-Jan Twardowski
Kopalnia ArenstartObudził się, leżąc w błocie. Na początku nie zdawał sobie sprawy, gdzie się znajduje.
Jednak kiedy usiadł i rozejrzał się wokół, przypomniał sobie o reinkarnacji i wiadomości od Alice.
Zachodzące Słońce raziło go w oczy.
Wokół niego siedziała grupa mężczyzn. Wszyscy mieli na sobie mniej lub bardziej zniszczone ubrania. Ogrodzeni byli drewnianym płotem.
Dobrze już spokojnie uspokój się, raz, dwa, trzy... -policzył w myślach do trzydziestu.Na początek popatrzmy, co znajduje się poza ogrodzeniem.
Bezskuteczne próbował dostrzec, co znajduje się za płotem. Wszystko zasłaniali mu ściśnięci współwięźniowie, jednak wolał nie ryzykować śmierci, wstawiając.Jedynie co udało mu się dostrzec to, jak beznadziejna atmosfera panuje wśród reszty uwięzionych.
- Wstawać łachudry -wrzasnął mężczyzna na koniu, przejeżdżając przed płotem.
David przedarł się na początek grupy, aby uzyskać lepszy widok.
- Witam wszystkich we wspaniałej kopalni Arenstart — Jeździec miał na sobie białą tunikę, a u pasa nosił długą szablę.Za kawalerzystą stała duża grupa żołnierzy. Mieli oni na sobie skórzane zbroje. Uzbrojeni byli we włócznie i tarcze. Na tarczach widniał niedźwiedź brunatny.
- Od dziś będziecie pracować 24 godziny na dobę ku chwale Cesarstwa. Na początek musicie zapamiętać parę prostych reguł. Waszym psim obowiązkiem jest pracować. Jednak jeśli będziecie sprawiać problemy lub wymigiwać się od pracy, zostaniecie ukarani w zależności od przewinienia. Jakieś pytania? Nie to świetnie.
Do ogrodzenia podeszli dwaj strażnicy i otworzyli przejście, ignorując mających pytania.
- W takim razie, jeśli wszystko wyjaśnione ruszać się idziecie do kopalni.
Wszyscy zaczęli wychodzić z ogrodzonego terenu. Wrócił na tyły grupy i kiedy uzyskał dobrą widoczność, rozejrzał się raz jeszcze wokoło.Cały obóz znajdował się w wielkim górskim kotle. Otoczony był trzema poziomami murów. Pierwszy był drewniany i otaczał obóz na samym dole kotła umiejscowione były w nim liczne strażnice.
Drugi natomiast był kamienny bez wież. Znajdował się w połowie głębokości.
Ostatni stał na obrzeżach kotła. Był on jedną wielką i długą wieżą strażniczą. Mur ten w większości wykorzystywał warunki naturalne.
Sam obóz przystosowany był tak, aby dało się mieszkania w kotle górskim. Wejść do obozu dało się tylko bramą zachodnią. Zaraz obok niej stał plac handlowy, na którym leżały góry skrzyń. Większość osób na placu byli to żołnierzy noszących skrzynie oraz skrybowie. Obok placu stały wozy przywożące towary takie jak: żywność drewno niewolników itp. Naprzeciwko rynku mieściło się osiedle mieszkalne a w jego centrum stały dwa kamienne budynki. Były to kwatery dowództwa. Cały kompleks mieszkalny oddzielony był niską palisadą oraz zabezpieczony strażnicami. Dzielnica rozciągała się prawie aż do wschodniej części obozu.
Obok targu mieścił się teren przeznaczony dla nowych niewolników. Dalej leżał plac ćwiczebny. Podzielony był na dwie części przez ścieżkę wiodącą do kopalni. Na placu nieliczni żołnierze ćwiczyli walkę. Roślinność w obozie i jego okolicach była bardzo skąpa.
Jedyne co dało się wypatrzeć to pojedyncze kępy trawy.
David wywnioskował z tego, że w pobliżu kopalni, musi znajdować się las.
CZYTASZ
Gra Życia
FantasyUzależniony nieudacznik życiowy umarł i odrodził się w świecie fantasy. Jego celem zdobycie władzy i zemsta. Czy wiedza wyniesiona z poprzedniego życia mu w tym pomoże? Czy przeżyje, a może jednak znowu umrze? Wróciłem po długiej przerwie stare rozd...