10#

16 2 0
                                    

Sofi musze ci powiedzieć że..........

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moje serce biło coraz szybciej nie wiedziałam oco chodzi miałam wielki rumieniec. Do mojego pokoju weszła moja mama na szczęście ja zaragowałam w pore i mama nie zuważyła że jestem bardzo blisko Chrsa
- Sofi zaproś swojego przyjaciela na obiad a nie siedź tutaj bez czynnie - powiedziała kobieta i poszliśmy zjeść obiad oczywiście mojego taty nie było
- bardzo dobre jedzenie Pani robi - powiedział Chris i odłożył talerz
- bardzo dziękuję Chłopcze - odpowiedziała mama
- Sofi ja już muszę iść - powiedział a ja pomachałam rękom na pożegnanie
- Do wiedzenia Pani - powiedział i wyszedł z domu a ja poszłam do góry. Moje myśli dręczyły co chciał powiedzieć Chris, spojżałam na telefon i go wziełam

Sofi: Hej Chris powiesz mi co chciałeś mi powiedzieć ale moja mama nam przerwała

Chris:  przepraszam ale to nie jest rozmowa na telefon może jutro w szkole ci powiem😉

Sofi: Okej to do jutra😁

Chris: Do jutra☺

Po odpisaniu spojżałam na zegarek była 18:24 więc poszłam się wykopać. Po umyciu się położyłam się na łóżko wtedy moja mama weszła do pokoju miała usimiech jak głupi do sera
- Sofi będziemy mieli nowego członka rodziny - powiedziała a ja zbladłam
- nie mówi mi że jesteś w ciąży - powiedziałam
- Wiesz narazie nie planuje robić tobie rodzeństwa ale mam prezent - powiedziała i wtedy pokazała mi malutkiego szczeniaczka był to kilko miesięczny chaski
- Boże jaki on słodki - powiedziałam i szybko wziełam go do ręki
- jak by co to jest samiec - powiedziała mama i wyszła. Położłam psa na łóżku
- no jak cię tu nazwać WIEM Cody - powiedziałam. Spojżałam na ziemię i zuważyłam tam: miskę,karmę,posłanie,zabawki dla psa
- mama mnie zawsze zaskoczy - powiedziałam sama do ciebie, Cody zasnoł na mojim łóżku był bardzo słodki więc też poszłam spać. Obuziłam się o 7:00 szybko poszłam się ubrać, spojżałam na Codiego bawił się zabawkami
- wiesz Cody ja muszę iść do szkoły więc zostaniesz z mamą - powiedziałam i wziełam go na ręce
- Mamo masz Codiego ja idę do szkoły - powiedziałam i podałam psa mojej mamie. Szybko pobiegła do szkoły na szczęście nie spuźniłam się na lekcjie Niemieckiego. Siedziałam na lekcji robiłam zadanie ale Patty mnie szturchneła
- sorki że nie byłam przy tobie jak zemdlałaś - powiedziała a ja się uśmiechnełam
- Nic się nie stało - odpowiedziałam i wruciłam do robienia zadań ale zadzwonuł dzwonek,chciałam wyjść z sali ale ktoś złapał mnie za nadgarstek
- Sofi może teraz pogadamy - powiedział Chłopaka ja się odwruciłam
- Okej ale gdzie? - spytałam a on zaczoł mnie ciągnąć do jakiegoś kantorka
- dobra teraz mów oco chodzi - powiedziałam a on westchnoł
- słuchaj ja nic nie powem tylko przeczytaj to - powiedział i dał mi jakoś koperte potem wyszedł a ja otworzyłam było tam:

 Siedziałam na lekcji robiłam zadanie ale Patty mnie szturchneła- sorki że nie byłam przy tobie jak zemdlałaś - powiedziała a ja się uśmiechnełam- Nic się nie stało - odpowiedziałam i wruciłam do robienia zadań ale zadzwonuł dzwonek,chciałam wyjść...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie wieżyłam że to prawda byłam cała uradowana rumieniec był taki że szok po chwili poszułam na twarzy łzy szczęścia. Wyszłam z kantorka nigdze nie widziałam Chrsa przeszukałam całą szkołe i dalej nie mogłam go znaleść wyszłam na dwór zobaczyłam że siedzi na trawie i rzuca kamykami
- Hej - powiedziałam a on spojżał na mnie a ja na niego i zaczełam się tobić w błekicie

C.D.N.
Wiem jestem zła że w takim pomęcie skoczyłam rozdział

Nieświadoma Miłość[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz