Sofi musze ci powiedzieć że..........
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moje serce biło coraz szybciej nie wiedziałam oco chodzi miałam wielki rumieniec. Do mojego pokoju weszła moja mama na szczęście ja zaragowałam w pore i mama nie zuważyła że jestem bardzo blisko Chrsa
- Sofi zaproś swojego przyjaciela na obiad a nie siedź tutaj bez czynnie - powiedziała kobieta i poszliśmy zjeść obiad oczywiście mojego taty nie było
- bardzo dobre jedzenie Pani robi - powiedział Chris i odłożył talerz
- bardzo dziękuję Chłopcze - odpowiedziała mama
- Sofi ja już muszę iść - powiedział a ja pomachałam rękom na pożegnanie
- Do wiedzenia Pani - powiedział i wyszedł z domu a ja poszłam do góry. Moje myśli dręczyły co chciał powiedzieć Chris, spojżałam na telefon i go wziełamSofi: Hej Chris powiesz mi co chciałeś mi powiedzieć ale moja mama nam przerwała
Chris: przepraszam ale to nie jest rozmowa na telefon może jutro w szkole ci powiem😉
Sofi: Okej to do jutra😁
Chris: Do jutra☺
Po odpisaniu spojżałam na zegarek była 18:24 więc poszłam się wykopać. Po umyciu się położyłam się na łóżko wtedy moja mama weszła do pokoju miała usimiech jak głupi do sera
- Sofi będziemy mieli nowego członka rodziny - powiedziała a ja zbladłam
- nie mówi mi że jesteś w ciąży - powiedziałam
- Wiesz narazie nie planuje robić tobie rodzeństwa ale mam prezent - powiedziała i wtedy pokazała mi malutkiego szczeniaczka był to kilko miesięczny chaski
- Boże jaki on słodki - powiedziałam i szybko wziełam go do ręki
- jak by co to jest samiec - powiedziała mama i wyszła. Położłam psa na łóżku
- no jak cię tu nazwać WIEM Cody - powiedziałam. Spojżałam na ziemię i zuważyłam tam: miskę,karmę,posłanie,zabawki dla psa
- mama mnie zawsze zaskoczy - powiedziałam sama do ciebie, Cody zasnoł na mojim łóżku był bardzo słodki więc też poszłam spać. Obuziłam się o 7:00 szybko poszłam się ubrać, spojżałam na Codiego bawił się zabawkami
- wiesz Cody ja muszę iść do szkoły więc zostaniesz z mamą - powiedziałam i wziełam go na ręce
- Mamo masz Codiego ja idę do szkoły - powiedziałam i podałam psa mojej mamie. Szybko pobiegła do szkoły na szczęście nie spuźniłam się na lekcjie Niemieckiego. Siedziałam na lekcji robiłam zadanie ale Patty mnie szturchneła
- sorki że nie byłam przy tobie jak zemdlałaś - powiedziała a ja się uśmiechnełam
- Nic się nie stało - odpowiedziałam i wruciłam do robienia zadań ale zadzwonuł dzwonek,chciałam wyjść z sali ale ktoś złapał mnie za nadgarstek
- Sofi może teraz pogadamy - powiedział Chłopaka ja się odwruciłam
- Okej ale gdzie? - spytałam a on zaczoł mnie ciągnąć do jakiegoś kantorka
- dobra teraz mów oco chodzi - powiedziałam a on westchnoł
- słuchaj ja nic nie powem tylko przeczytaj to - powiedział i dał mi jakoś koperte potem wyszedł a ja otworzyłam było tam:Nie wieżyłam że to prawda byłam cała uradowana rumieniec był taki że szok po chwili poszułam na twarzy łzy szczęścia. Wyszłam z kantorka nigdze nie widziałam Chrsa przeszukałam całą szkołe i dalej nie mogłam go znaleść wyszłam na dwór zobaczyłam że siedzi na trawie i rzuca kamykami
- Hej - powiedziałam a on spojżał na mnie a ja na niego i zaczełam się tobić w błekicieC.D.N.
Wiem jestem zła że w takim pomęcie skoczyłam rozdział
CZYTASZ
Nieświadoma Miłość[ZAWIESZONE]
FantasiaDo szkoły głównej bohaterki doszedł nowy uczeń zakochali się w sobie od pierwszego wejżenia. Bali się wyznać swoich uczuć do siebie byli nieświadomi swojiej miłości. Czy wyznają sobie miłość czy dalej będą nieświadomi swojiej miłość do siebie.......