♫ Super Junior - One More Chance♫
❀❀❀
10/05/17
❀❀❀
Hoseok otworzył swoje oczy w niemałym zdziwieniu, kiedy koło godziny szestanstej do jego drzwi zapukał Hyungwon bez zapowiedzi, fakt jego miesiąc wciąż trwał, więc blondyn spodziewał się go prędzej czy później, jednak Chae miał w zwyczaju informować go, o "ich" planach. Jednak ubiór chłopaka wprowadził go w jeszcze większe zdziwienie i zdezorientowanie, brunet miał na sobie idealnie uszyty garniur, który był intensywnie czarny, wyglądał na uszyty z bardzo drogich materiałów, jego koszula była klasycznie biała.
Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie fakt, że w swojej dłoni trzymał od wieszak z prawdopodobnie drugim garniuturem, starszy rzucił mu pełne pytań spojrzenie, ale przesunął się pozwalając mu wejść do środka mieszkania, czekał na wyjaśnienia, jednak brunet wcale się z nimi nie spieszył.
-Hej skarbie - ucałował policzek blondyna. Nieważne jak miło było słyszeć te słodkie słówka, Hoseok wciąż czuł się w jakimś stopniu niekomfortowo, gdy ktokolwiek zwracał się do niego w ten sposób, nie pozwalał na to nawet własnej mamie.
-Hej - odpowiedział jednak nie dodając żadnych zbędnych komenatrzy.
Hyungwon rozpiął materiał wyciagając ze środka drugi garnitur, tak samo czarny, tak samo piękny. Jednak Wonho nie rozumiał jednego, po co to wszystko? Jaki plan miał Chae?
-Podoba ci się? - zapytał w końcu.
-Wygląda, no nie wiem, drogo? - podsumował Shin zerkając na drugiego chłopaka.
-Świetnie! - zaklaskał w dłonie, co wyglądało dość sztucznie, ale żaden z nich się tym nie przejął. -Założ go i zaraz wyjeżdzamy - uśmiechnął się.
-Momencik - niższy zdecydowanie potrzebował wyjaśnień. - Gdzie jedziemy to po pierwsze, a drugie pytanie, po co to wszystko? - zapytał biorąc garnitur w swoje dłonie.
Hyungwon opadł całym sobą na kanapę w salonie, w ogóle nie przejmując się faktem, że jego idealny ganitur może zaraz się pobrudzić, albo chociaż wygnieść.
-Jedziemy na kolacje z moimi rodzicami - jego głos nie wyrażał żadnych emocji, nie było w nim ani grama szczęścia, ale nie dało się też usłyszeć w nim smutku. Hoseok był w kropce, nie wiedział jak ma zinterpretować tą sytuacje.
-Żartujesz?
-Nie, niestety nie. Moi rodzice przyjechali zza granicy i koniecznie chcą mnie zobaczyć, a ja nie zamierzam iść tam sam - wyjaśnił prawie usypiając na kanapie, niższy chłopak zauważył, ze wygląda on na bardzo zmęczonego.
-Idziemy tam, jako? - podjudził delikatnie.
-Jako kochająca się para z kilku letnim stażem - wyjaśnił Chae.
-Słucham? - w tym samym momencie chłopak stanął nad półśpiącym chłopakiem czekając na resztę wyjaśnień.
-Łatwiej było im tłumaczyć, że mam chłopaka i jestem zajęty niż, że jestem sam i tak naprawdę nie chce ich widzieć...
-Świetnie! - krzyknął, a następnie zamknął się w łazience, aby przebrać się oraz ułożyć swoje włosy, aby nie sterczały na wszystkie strony, zmarnował na to chyba pół butelki lakieru.
-Udusisz nas wszystkich - skomentował, gdy tylko blondyn wszedł do salonu.
❀❀❀
Bez słowa razem wyszli z mieszkania chłopaka. Samochód młodszego chłopaka wyglądął lepiej niż zwykle, widocznie brunet musiał wcześniej coś z nim robić, auto aż błyszczało. Hyungwon odezwał się jako pierwszy dopiero w połowie drogi do restauracji, aby przekazać chłopakowi wszystkie informacjie, których może potrzebować na kolacji, dotyczących ich "długiego i szczęśliwego związku".
Z opowieści Hyungwona wynikało, że są oni parą już od dwóch lat. Hoseoka ciekawił fakt, jak długo musiał on okłamywać i olewać swoich rodziców. Poznali się w kawiarni, w tej samej, w której pracuje blondyn aktualnie, oprócz daty wszystko się zgadzało.
Chae opowiedział rodzicom o ich związku, jako słodkiej sielance bez kłótni, jakby żyli na różowej puchatej chmurce.
-Nie powinieneś okłamywać swoich rodziców - podsumował.
-Wiem - skręcił w lewo.
-Powinieneś powiedzieć im prawdę - dodał.
-Kiedyś napewno to zrobię - zatrzymał się pod jedną z restauracji, której Shin kompletnie nie znał.
❀❀❀
Kolacja okazała się mniej straszna niż się wydawała, Hoseok był cały czas adorowany ze strony Hyungwona czy też jego rodziców, ktoś cały czas prawił mu komplementy. Jedynie przez cały wieczór starał się zapomnieć o fakcie, jak bardzo okłamują dwójkę ludzi, którym tak bardzo zależy na szczęściu ich syna. Shin poczuł do nich ogromną sympatię, w jego mniemaniu byli bardzo miłymi i ciepłymi osobami, kompletnie nie rozumiał z jakiego powodu młodszy chłopak tak bardzo ich olewał przez tak długo.
Najbardziej niekomfortowe były pytania na temat ich związku, ponieważ blondyn nie wiedział, co może powiedzieć, aby zgadzało się to z wcześniejszymi wersjami opowiadanymi przez Hyungwona. Czuł się okropnie okłamując państwa Chae.
❀❀❀
-Nie każ mi więcej okłamywać twoich rodziców, nienawidze kłamstwa - powiedział starszy od razu, kiedy samochód chłopaka zatrzymało się pod jego mieszkaniem i bez pożegnania wyszedł z auta.
❀❀❀
Miłego dnia, dobranoc, powodzenia cokolwiek teraz robicie!
Przepraszam, że musieliście tak długo czekać, na "cokolwiek" ode mnie.
Przepraszam tez, jeżeli rodział się nie spodoba.
Bez zbędnych tłumaczeń, jeszcze raz przepraszam.
♫ Super Junior - One More Chance♫
CZYTASZ
One Month [shs x chw] - zawieszone
FanficShin Hoseok x Chae Hyungwon "W tym momencie róże wyglądają najsmutniej na świecie i przyglądają im się wszyscy klienci. Ogromny bukiet znalazł swoje miejsce w koszu, w rogu pomieszczenia. Czas jakby się zatrzymał, a wszyscy spoglądają na Hoseoka. Ch...