2 miesiące później.
-Justin, widziałeś moją torbkę?- krzyknęłam do Justina który właśnie wiązał krawat.
-Kochanie masz mnóstwo torebek, którąś napewno widziałem - odpowiedział, poprawiając i tak już idealnie wyglądające włosy.
-Ta ciemnoniebieska z diamencikami którą dostałam od twojej mamy.- odpowiedziałam wchodząc do sypialni. O mało co nie upadłam jak zobaczyłam Justina. Wyglądał tak mega seksownie w garniturze. Miałam ochote zerwać z niego wszystko.
-Wisi w kuchni na krześle. Kochanie nie stresuj się tak, będzie OK. -Powiedział mój ukochany rzucając ostatnie spojrzenie w lustro.
-Wyglądasz cudownie. Słodko, a zarazem seksownie.- podszedł do mnie, złapał w tali lekko przysuwając i pocałował za uchem -> mój czuły punkt.
Miałam na sobie granatową spódnice z wysokim stanem która kończyła się przed kolanami i białą koszule bez rękawów z ćwiekami na kołnierzyku. Na nogach miałam czarne szpilki. Włosy spiełam w bardzo wysokiego koka i dopiełam białą kokardą. Nie miałam żadnego makijażu, ponieważ Justin mi zabronił się malować. Uważa że jestem piękna bez makijażu.
Tego wieczoru studio fotograficzne Justina obchodziło 2 rocznice otwarcia. Justin był naprawde dobry w robieniu zdjęć. Zaproponował mi nawet, że mogłabym została modelką. Nadal się nad tym zastanawiam.
-Justin , może wejdziemy tylko na chwilkę co? - przygryzłam wargę. Wiedział o co chodziło. Uśmiechnął się łobuzersko i mnie pocalował.
-Wiesz że musze dopilnować tam pożądku.
-Tak wiem. Ale... - nie dał mi dokończyć, ponieważ ponownie mnie pocałował. Polizał moją wargę prosząc o wejście. Po krótkiej chwili nasze języki toczyły walke, w której Justin był cholernie dobry.
°°°°°
Coś tam wyskrobałam :) jak się podoba ?? do następnego ! ❤
CZYTASZ
Always by your side♥ (II część I'm here till the end JB Fancition)
FanfictionDruga część opowiadania "I'm here till the end" http://w.tt/SjqDjD ❤❤❤❤❤❤❤❤