d o n t r a i n o n m y p a r a d e

921 147 46
                                    

⏪⏪⏪

Palce brutalnie zaciskają się na jego włosach z tyłu głowy, gdy napastnik wpycha mu ją pod wodę, jednocześnie unieruchamiając resztę jego ciała, aby Yoongi nie mógł się wyrwać. W powietrzu rozlewają się śmiechy i komentarze, ale chłopak ich nie słyszy.

Pierwszy kontakt z wodą jest tragiczny. Uderza ona go mocno w twarz i bicie jego serca gwałtownie przyspiesza, jakby jego mózg jeszcze nie do końca wiedział, co właściwie się dzieje. Czerwonowłosy rusza się niespokojnie i próbuje zrobić coś, aby powstrzymać ich, aby zapobiec temu wszystkiemu, ale Hoseok w odpowiedzi warczy coś pod nosem i trzyma go za włosy jeszcze mocniej, jednocześnie dociskając go do umywalki.

Twarz Yoongiego jest pod wodą i jego oczy zamykają się automatycznie, lecz usta napełniają się wodą. Chłopak stara się nie dopuścić do tego, aby dostała się ona do jego płuc i za pierwszym razem mu się udaje, bo po zaledwie paru chwilach czuje, jak napastnik ciągnie jego głowę ponownie do tyłu i wyciąga ją ponad powierzchnię wody. Woda spływa w dół i nieprzyjemnie wsuwa się pod jego ubrania, spływając po szyi, aż na klatkę piersiową i brzuch, a on otwiera szeroko oczy i wypluwa tą, która dostała mu się do ust, patrząc w sufit, bo Jung ciągnie jego głowę tak mocno do tyłu, że właśnie tam kierują się jego oczy.

- I co, podoba ci się? - Hoseok mruczy do jego ucha, a w jego głosie Yoongi może usłyszeć ironiczny, wredny uśmiech. Nawet nie próbuje odpowiedzieć, ale za to poddaje się kolejnej próbie ucieczki: to na nic, czarnowłosy trzyma go za mocno. - Jesteś teraz tak samo mokry jak wtedy, gdy w szatni patrzysz na to, jak twoi koledzy z drużyny się przebierają.

- Zostawcie mnie, proszę, ja nic złego nie... - próbuje powiedzieć, bo złośliwy ton Junga jest dla niego nie do wytrzymania, lecz zanim zdąża zakończyć zdanie, młodszy chłopak mocno nim szarpie i po chwili jego głowa znowu jest pod wodą.

Tym razem jest jeszcze gorzej, bo Yoongi nie zdążył złapać oddechu przed impaktem i od razu czuje się tak, jakby brakowało mu tlenu. Zaciska mocno oczy pod wodą i robi to samo z ustami, podczas gdy stara się przynajmniej wyrwać swoje ręce z mocnego uścisku drugiej dłoni Hoseoka, ale nic z tego: oba jego nadgarstki są unieruchomione za jego plecami, głowa jest całkowicie pod kontrolą napastnika, a dodatkowo jego biodra są mocno przyciskane do umywalki przez ciało drugiego, tak, że Min nie ma żadnej możliwości ruchu. I w tym wszystkim, nie ma pojęcia, co robi reszta. Czy się z niego śmieją, czy patrzą, czy robią mu zdjęcia, czy to nagrywają.

Czarnowłosy wyciąga jego głowę dosłownie chwilę przed kompletnym wyczerpaniem ilości tlenu w płucach starszego, ale tym razem nie daje mu odpocząć, bo wpycha mu ją ponownie pod wodę już sekundę później i zaczyna to robić w kółko, i w kółko, i w kółko, i w kółko. Yoongi nie radzi sobie: gubi się w tym oszalałym rytmie tlen-woda, tlen-woda, tlen-woda, jego płuca nie wiedzą już, kiedy mogą oddychać, a kiedy chłopak powinien zamknąć usta, więc raz po raz woda dostaje się do nich i czerwonowłosy dławi się i okropnie kaszle, gdy tylko jego głowa zostaje wyciągnięta. Jego włosy, szyja i koszulka są całkowicie mokre, plecy bolą go od pochylania się nad umywalką, a biodra od przyciskania się do nich. A Hoseok dobrze się bawi.

Widzi coś zadowalającego w tym, jaką kontrolę ma nad chłopakiem, jak może zrobić z nim dosłownie wszystko, jak ma całkowite panowanie nad jego życiem lub śmiercią: wystarczyłoby przytrzymać jego głowę pod wodą na nieco dłużej, aby zacząć czuć, jak wszystkie siły opuszczają to chude, obleśne, słabe ciało. Fascynuje go to okropnie i parę razy tego próbuje, testuje, jak daleko może zajść, ile Yoongi wytrzyma, lecz za każdym razem ratuje go w ostatniej sekundzie, śmiejąc się później w myślach z własnej dobroduszności. Ilekroć wyciąga jego głowę, patrzy na to, jak woda spływa po jego twarzy, wypełnia jego oczy, moczy jego włosy, na to, z jakim trudem Yoongi łapie oddech i jak ciężko oddycha z otwartymi ustami, a w tym wszystkim jest naprawdę coś... zadowalającego. Bardzo zadowalającego.

A Yoongi podczas tych krótkich momentów patrzy na swojego napastnika, dysząc, i stwierdza, że jest on naprawdę piękny. Cholernie piękny. Taki idealny we wszystkich rysach swojej twarzy, w swoich wyrazach, ekspresjach, w swojej złości, nienawiści oraz w obrzydzeniu do niego samego. Wszystko w Hoseoku jest piękne i podczas gdy czarnowłosy po raz kolejny wpycha jego głowę pod wodę, Yoongiego nawiedza jedna myśl: cieszy się, że to właśnie Hoseok mu to robi. Cieszy się, że nikt inny nie degraduje go w ten sposób. Bo to w Hoseoku tkwi to piękno, a nie w nikim innym. I może Yoongi na to wszystko pozwala: może mógłby wyrwać się, postawić się tym ludziom i uciec z tej łazienki, ale może podświadomie tego nie chce. Może podświadomie podoba mu się to, jak palce Hoseoka mocno zaciskają się na jego włosach i nim szarpią, przesuwają go, mają nad nim kontrolę - to w końcu pewna forma atencji, a on wreszcie zyskał trochę uwagi Hoseoka. To dość pocieszające, prawda?

Z sekundy na sekundę ten fakt zaczyna być coraz bardziej ewidentny w jego głowie: tak, to naprawdę pocieszające. Tak dobrze jest mieć uwagę Hoseoka dla siebie. Tak dobrze mu jest, gdy Hoseok trzyma go za włosy i próbuje go utopić, ale za każdym razem ratuje go w ostatniej sekundzie. Dobrze mu jest, gdy Hoseok go maltretuje i trzyma w ten sposób, przy sobie, tak blisko... Jego biodra przyciskają Yoongiego do umywalki i czerwonowłosy po chwili koncentruje się tylko na tym fakcie, na tym, że ilekroć Yoongi próbuje odepchnąć się do tyłu lub w bok, aby uciec, Hoseok przyciska go ponownie biodrami, ocierając się przy tym o niego. Więc Yoongi robi to cały czas, robi to ponownie, i znowu, i znowu, i znowu, aż Hoseok ociera się o niego co chwilę, a jemu robi się ciasno w spodniach. Tempo, do którego przyspiesza jego oddech jest szybkie, trudne do utrzymania, i przypomina mu tempo seksu, zawrotne, płytkie, a to go podnieca. Wszystko w tej sytuacji go podnieca: Hoseok, to, jak ten go traktuje, brak tlenu, woda w płucach, ciągnięcie za włosy. Wszystko jest tak cholernie podniecające.

Hoseok zauważa zmianę w jego zachowaniu oraz to, że Yoongi teraz pozwala mu bardziej na wszystko to, co on chce z nim zrobić. Dlatego, gdy wyciąga po raz kolejny jego głowę z wody, patrzy na niego uważnie, zatrzymując spojrzenie na jego dyszących ustach, zbliża swoje wargi do jego ucha i po raz pierwszy mówi:

- Jesteś taką małą dziwką, Yoongi.

empty love poems ; yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz