podziękujecie mi później za to zdjęcie
» » » » » » »
Baekhyun siedział na swoim wąskim łóżku i wpatrywał się w Chanyeola, który miał szeroko otwarte oczy i stał przed nim, dysząc cicho. Zdążył już chyba trochę ochłonąć po przebiegnięciu dystansu, który dzielił go od hotelu. To był cud, że zdążył go złapać, zanim jeszcze Baekhyun pogrążył się w swoim smutku i samotności.
Co nie zmieniało faktu, że Baekhyun nie wiedział, co ma mu powiedzieć - „dziękuję, że jednak wróciłeś" czy „nie potrzebuję twojej litości"? (Chociaż doskonale wiedział, że szczerze potrzebował jego litości i uwagi, i był naprawdę wdzięczny, że Chanyeol wrócił.)
Słońce zaszło już zupełnie. Teraz z okna szóstego piętra Baekhyun mógł dostrzec światła miasta i drogi pełne samochodów. Marzył o kubku kakao i miękkiej poduszce, na której mógłby usiąść przy oknie i po prostu patrzeć w dal.
Baekhyun wrócił spojrzeniem do Chanyeola i nieświadomie ścisnął w dłoniach jego bluzę. Pachniała nim - jak świeże kwiaty i delikatna woda kolońska, która, w przeciwieństwie do większości sprzedawanych męskich perfum, przypominała leciutką, letnią bryzę nad oceanem. Uśmiechnął się mimowolnie.
Chanyeol też się uśmiechał. Jak pomarańczowe gerbery, które stały wczoraj za szybą kwiaciarni.
- Dlaczego się uśmiechasz? - zapytał Baekhyun, spuszczając wzrok.
- A ty? Dlaczego się uśmiechasz? - odparł Chanyeol. Baekhyun słyszał w jego głosie, że teraz uśmiechał się jeszcze szerzej.
Nie odpowiedział.
Chanyeol usiadł na łóżku obok Baekhyuna, zachowując odpowiedni dystans między nimi. Baek westchnął i przesunął się bliżej niego tak, żeby ich kolana niemal się ze sobą stykały. Czuł w powietrzu, jak zdenerwowany był Chanyeol i widział, jak trzęsły mu się ręce. Wiedział, że to wszystko działo się właściwie przez niego i jego nagłą potrzebę miłości i uwagi, więc musiał jakoś go uspokoić i zaoferować mu komfort, którego sam oczekiwał.
Baekhyun nie był zbyt dobry w relacjach z innymi ludźmi, a już szczególnie w relacji z Chanyeolem. Chciał być jego przyjacielem i chciał też, żeby Chanyeol był jego przyjacielem, ale chciał go też ciągle trzymać za rękę, a przecież nie tak powinien się czuć wobec przyjaciela.
Pierwszym i jedynym razem, kiedy Baekhyun miał do czynienia z romantycznymi uczuciami, był jego związek z Miną. Poznali się, kiedy byli jeszcze w liceum w Busan i jeszcze tam się w sobie zakochali. Potem Baekhyun musiał przeprowadzić się do Seulu, jeśli chciał, żeby jego firma osiągnęła jakikolwiek sukces, a miała ku temu predyspozycje, więc Mina obiecała mu, że przeprowadzi się razem z nim i będzie go wspierać w rozwoju.
Najwidoczniej ta obietnica z czasem przestała mieć dla niej znaczenie.
Baekhyun położył dłoń na ramieniu Chanyeola i uśmiechnął się do niego lekko.
YOU ARE READING
take me there » chanbaek
Fiksi PenggemarChanyeol dopiero zaczyna pracować w kwiaciarni swojego starszego brata, ale już wie, że ta współpraca skończy się katastrofą. Baekhyun jest biznesmenem, który ma dosyć narzekań swojej żony, że nie poświęca jej czasu i uwagi. » » » » » » » Tytuł zain...