Rozdział 31

523 7 3
                                    

Kolejnego dnia spałam jak zabita. Nie chciało mi się wogole wstawać a tym bardziej otwierać oczu i patrzec jaka dziś pogoda. Już słyszałam za drzwiami muzyki która poprawiła nastrój. Po 2godzinach leniuchowania postanowiłam wstać. Wyszłam z pokoju na korytarz. Kierowałam się do łazienki aby wziąć kąpiel ale Kacper musiał akurat przechodzić, wziął mnie na ręce i zaniósł prosto do kuchni. Usiadłam i zobaczyłam stos naleśników. Podbiegła do niego mocno go przytuliłam i po chwili dałam buziaka w policzek. Byłam taka szczęśliwa. Po śniadaniu noc mi się nie chciało. Poszłam do salonu i chciałam spać ale ,,ktoś"musiał zakłucić moją drzemkę nr. 1 i zrzucić mnie z kanapy. Zaczęłam krzyczeć na niego a on sie tylko głupkowato uśmiechał. Położyłam się na dywanie a on nadal napatoszył się i jest prosto nade mną. Zaczynamy się całować. Po długiej chwili dywanowania  stwierdziłam,że dziś są walentynki. Postanowiłam zabrać gdzieś mojego misia.

*****Poza domem*****

Kacper zabrał mnie na siłownię to ja mi się odwzięcze. Ćwiczymy sobie w najlepsze Kacper łapiesz mnie za tyłek i ,,pomaga" W ćwiczeniach. Teraz moja kolej wróciliśmy do mieszkania. Kacper poszedł do łazienki a ja szybko spakowałam jego potrzebny sprzęt. Pojechalismy tranwajem aby nie dowiedział się gdzie się wybieramy. Dotarliśmy na miejsce docelowe... Basen.. Świetnie się bawiliśmy pottapianie i zwalczanie stachu (boje sie zjeżdża na zjeżdzalni nigdy nie miałam odwagi by tego dokonać). Po basenie restauracja i powrót do domu a w domciu oczywiście seks...

Hej jeśli chcecie kolejny rozdział 18+

Seks Układ《ZAKOŃCZONE》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz