Prolog

1.8K 108 2
                                    

Patrzyłam się w odbijający panel szkła, uśmiechając się do mojego klona. To był kolejny słoneczny dzień, co oznacza więcej surfowania. Surfowanie to od zawsze była moja ucieczka od otaczającego mnie świata, uspakajało mnie.  Jakby cały mój stres został zschowany do butelki, butelki pływające za prądami oceanicznymi. Kochałam to uczucie kiedy moje ciało kołysze się próbując balansować, a wiatr wieję prosto na mnie.

Mój strój składał się z szortów do pływania i koszuli, która była wyszywana hawajskimi kwiatami, włsu związane były w kłosa, który opadał wzdłuż kręgosłupa.

Wyszłam z naszego domku na plaży. Niesforne kosmyki opadały mi na twarz ruszane przez wiatr. Odsunęłam je z twarzy jedną ręką, gdyż w drugiej trzymałam moje kochanie - niebieską deskę surfingową z białymi kwiatymi.

Kiedy dotarłam do oceanu, położyłam się na desce i zaczęłam wiosłować rękami w stronę serca wody. Kiedy zobaczyłam falę nadchodzącą w moją stronę, podniosłam się z deski, stając na piętach. Fala pędziła pode mną. Cały stres odpłynął, a adrenalina zalała moje ciało. Przyłapałam siebie na uśmiechaniu się od ucha do ucha podczas próbowania ustania na desce.

Mój uśmiech zbladł kiedy straciłam równowagę. Przewróciłam się i wpadłam do wody. Złapałam powietrze w płuca i trzymałam się powierzchni. Poczułam ruch pod moimi nogami, mój oddech przyspieszył. Szarpałam się aby położyć się na desce. prąd w wodzie stał się szybszy. Po chwili wodne tornado z prądów  otoczyło mnie. Zmrużyłam oczu i spojrzał w sam środek tornada. Z trudem złapałam oddech gdy dostrzegłam szarawą płetwę grzebietową.

To nie może być to.

Przełknęłam ślinę na powolne uchy rekina. Wiedział, że jestem w pułapce. Byłam sparaliżowana, moje kosteczki były biały od mocnego uścisku.

Poczułam straszny ból w mojej nodze. Krzyk, który powstrzymywał za siechrzniętymi ustami, w końcu się wydobył. Podniosłam swoją dolną część ciała z wody, nieświadomy kreatury pode mną. Jedyną myślą było zobaczenie dolnej części ciała.

Zdusiłam w sobie płacz kiedy zobaczyłam swoją prawą nogę. Krew wyciekała z rany, woda na około przybrała różowo-czerwony odcień. Moja noga została odgryziona. Widok ten sprawił, że zebrało mi się na mdłości. Więcej krzyków opuściło moje gardło zanim ogarnęła mnie ciemność...

Jaws - tłumaczenie // Z.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz