Był już niecały miesiąc po feriach. Z chłopakami dogaduję się doskonale. Oni martwią się o mnie, a ja o nich. Najlepszy kontakt mam z Eddem. Czuje, że go kocham, ale on mnie nie. Opisywał swój ideał dziewczyny, a ja totalnie od niego odstawałam. Postanowiłam się odkochać, ale to było trudne. Jest on taki miły, kochany, troskliwy...
Daj spokój __! On ciebie nie chce, zrozum to!
Nauczycielka mi i Zielonemu wyznaczyła zadanie. Mieliśmy znaleźć wszystkie encyklopedie, jakie są w szkole.
Po lekcjach pożegnaliśmy się z resztą grupy oraz poszliśmy na szkolny strych.
Ustałam wraz z chłopakiem przed wielką szafą.
- Jak myślisz, są tam zwłoki? - mruknęłam roześmiana.
- Obstawiam, że tak - zarechotał Edd.
Otworzyłam szafę kluczykiem. Ona głośno zaskrzypiała, po czym wyrzuciła na nas kilka książek i masę kurzu.
Zakaszlałam wraz z Zielonym.
Wzięliśmy się do roboty i zaczęliśmy ja przeszukiwać. Nie obyło się bez masy wygłupów. Czy to Edd dmuchnął we mnie pyłem, czy to ja rzuciłam w niego książką. Bawiliśmy się świetnie.
~🐈~
Kiedy znaleźliśmy wszystkie encyklopedie, poszliśmy do głównego budynku szkoły, dokładniej zeszliśmy ze strychu i byliśmy już w środku.
Na dworzu było jasno, więc nie siedzieliśmy tam za długo.
Zanieśliśmy wszystkie książki do klasy, gdzie kazała zostawić je nam nauczycielka.
Założyliśmy swoje plecaki na plecy i zadowoleni z roboty powędrowaliśmy do szatni.
Z zaskoczenia założyłam brązowookiemu czapkę na głowę i pociągnęłam ją w dół.
Chłopak cicho zapiszczał i ściągnął z siebie nakrycie głowy.
Wyglądał jakby na jego włosach przeszedł istny kataklizm.
Zaczęłam chichotać.
- Mhm, bardzo zabawne - wymruczał i zaczął poprawiać swoje włosy.
Próbowałam się uspokoić, ale mi nie wychodziło
.
- Co powiesz na to! - krzyknął zdeterminowany i złapał mnie w pasie.Podniósł mnie wysoko w górę.
Czułam się jak dziecko.
~🐈~
Kiedy byliśmy już ubrani poszliśmy ku drzwi wyjściowych.
- Ty już wychodź, a ja zadzwonie do chłopaków, że już idziemy - powiedział i trochę się odsunął.
Złapałam za klamkę i pociągnęłam.
Drzwi nie chciały się otworzyć, więc zrobiłam to ponownie.
Nadal nic, więc zaczęłam walczyć z drzwiami. Z całą moją siłą pociągnęłam klamkę. Obiekt postanowił nie drgnąć.
Wpadłam w wielką panikę.
Szturchnęłam zielonego w ramie.
- Chwilka __, chłopaki nie chcą odebrać - mruknął.
- Mamy gorszy problem - powiedziałam nerwowo.
- Co się stało? - rzekł i odwrócił się w moją stronę.
- Zamknęli nas w szkole.
~🐈~
CZYTASZ
Więcej Coli mi nie trzeba /Eddsworld|EddxReader\ I
Fanfic[ZAKOŃCZONE] [POSIADA KONTYNUACJĘ - JESTEŚ TYM JEDYNYM] Opowiadanie zawiera: - Colę - Wulgaryzmy - Szkołę - Pisanie w pierwszej osobie Zapraszam na "oryginalne" fanfiction.