150916

513 44 11
                                    

7:48, poniedziałek;

Cześć.
Nie jestem dobry w żadnych tego typu występach itp., dlatego po prostu napiszę, co mi leży na sercu.

Dzisiaj przyszedłem do szkoły. Ta, mam wyjatkowe szczęście i rozchorowałem się akurat na początek roku w nowym liceum.
Wszyscy pewnie zdążyli się już poznać, a ja sam siedzę na ławce obok klasy.

Hoseok dostał się do lepszej szkoły, na drugim końcu Seulu, przez co również się przeprowadził. Niby dobrze mieszka mi się z Namjoonem, ale to wciąż coś innego.

Z Hoseokiem zawsze spałem w jednym łóżku. Teraz jest mi zimno i niewygodnie.
W dodatku za tydzień przychodzi do nas nowy współlokator, żeby uregulować czynsz, po wyprowadzce Junga.
Nie chcę, żeby ktoś zajmował jego pokój, dlatego dzisiaj przeniosę tam swoje rzeczy i zwolnię nowemu swój.

Będzie mi naprawdę dziwnie.

Hobi obiecał mi wpadać, ale ja wiem, że będzie to robił bardzo rzadko.
To szkoła na wysokim poziomie, a wiem, że Jung traktuje naukę poważnie. W każdym razie bardziej poważnie niż ja.

To wszystko. Pan Kang właśnie otwiera klasę.

15:12, poniedziałek

Właśnie jem obiad. Godzinę temu wróciłem z zajęć i zdążyłem już odrobić fizykę. W każdym razie tą część, którą potrafiłem zrobić. Czyli nic.

Wracając do Hoseoka, przyszedł dzisiaj po swoje rzeczy. Zostawił mi dwie bluzy, które lubię najbardziej: ''żebym nie zmarzł w nocy''.

I tak zmarznę. Zawsze mam ziemne dłonie i stopy, co chwilami potrafi być naprawdę irytujące. Zwłaszcza, gdy nie mogę się nagrzać.

Nam rozmawiał dzisiaj z tym ''nowym''. Ponoć jest ''spoko'' i ma ''niezłe twarzowe''.
Uważam, że to kwestia gustu, więc dopóki nie zobaczę sam, nie będę oceniać.

Słyszę Kima, więc będę kończył. Do później.

Min Y.







Two to one | jjk;myg;ksjOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz