Minął tydzień od tego wydarzenia. Darek i Ania się do siebie nie odzywali. Wszyscy uczniowie, którzy wtedy zniknęli, pojawili się w szkole czując się bardzo dziwnie, jakby bez duszy. Dariusz wieczorem poszedł porozmawiać z ojcem o tym, co tak naprawdę stało się z jego matką. W tym czasie przez przypadek trzymając telefon w dłoniach, zadzwonił do Ani. Chłopak dowiedział się od ojca, że jego matka była demonem z ciałem człowieka. Sąsiedzi dowiadując się o tym donieśli na nią do egzorcysty, który uśmiercił ją wodą święconą.
- A więc jestem w połowie demonem? - zapytał zaciekawiony Dariusz
- Eh, tak - odparł z niechęcią jego ojciec.Całej rozmowie przysłuchiwała się Ania, która odebrała telefon nieświadoma tego, co usłyszy. Doszła do wniosku, że nie może być z młodzieńcem póki sama nie stanie się demonem. O północy tamtego dnia własną krwią podpisała cyrograf, kiedy nagle pojawiła się matka Dariusza.
- Aż tak go kochasz, że jesteś w stanie wejść w to gówno? - zapytała ze zdziwieniem matka.
- Tak! - pewnie odparła Ania.
- A zatem niech tak będzie! - krzyknęła matka Dariusza, Bacha.Wokół Ani pojawił się krąg, a pod nią pentagram. Dziewczyna poczuła wtedy jak esencja życiowa zaczyna z niej uciekać.
Po dwóch dniach Ania obudziła się jako demon. Posiadała parę dużych, czarnych skrzydeł. Z jej głowy wyrosły dwa rogi, a z jej rąk wystawały szpony.
-Jestes zadowolona? - zapytała matka Dariusza.
- Oczywiście, ale jak mam to ukryć będąc w szkole? - zmartwiła się Ania.
- Wystarczy, że wypowiesz słowa "Valejum Palk", a powrócisz do ludzkiej formy, i na odwrót.
- Dziękuję! - powiedziała podekscytowana Ania.
![](https://img.wattpad.com/cover/137656951-288-k922521.jpg)