Poranek dla obojga był nadzwyczaj przyjemny. Kira obudziła się otulona ramionami Draco, który nadal był pogrążony w śnie. Blond kosmyki opadały mu na twarz zasłaniając zamknięte oczy. Miał delikatnie rozchylone usta, które wyryły się w jej pamięci. Szczególnie ich smak w czasie pocałunków. Nieumyślnie przygryzła wargę na samo wspomnienie jednego z wielu pocałunków jakimi obdarował ją Draco. Kira zbliżyła swoje usta do jego i delikatnie musnęła. Ponowiła delikatny pocałunek chcąc go obudzić. Po chwili Draco zaczął współpracować z jej ustami. Poczuła jak się uśmiecha odwzajemniając pocałunki.
- Takie pobudki to ja mogę mieć.- powiedział odrywając się od jej ust
- Nie przyzwyczajaj się za bardzo. Wątpię, by te twoje panienki były tak skore do takich pobudek.- skomentowała opierając głowę na podpartych rękach
- Masz rację, bo taka jest tylko jedna i właśnie leży obok mnie.- szepnął jej do ucha, po czym pocałował ją w usta
Kira ochoczo odwzajemniła pocałunek. Draco przyciąga Kirę do siebie, by mieć lepszy dostęp do jej ust. Pani Kurator znalazła się na Draco. Jej waga nie przeszkadzała blondynowi. Draco w dłonie wziął jej twarz, gdy Kira chciała się odsunąć. Zaś jej ręce znalazły się na jego klatce piersiowej. Językiem przejechał jej po wargach prosząc o dostęp, którego Kira mu udzieliła. Ich języki zaczęły walkę o dominację, co szczerze ucieszyło Draco. Wolał chwilę się podrażnić się z przeciwniczką, by zaraz wygrać starcie. Pani Kurator po tych kilku dniach przyzwyczaiła się do jego władczości w pocałunkach. Odsunęli się od siebie gdy zaczęło brakować im tchu.
Kira uśmiechnęła się i pokręciła głową przygryzając wargę. Postanowiła się podnieść z Draco. Podparła się o jego klatkę piersiową siadając na nim, a raczej na jego biodrach. Jeszcze cofnęła się trochę do tyłu, co u blondyna wywołało nie małe podniecenie. Draco położył dłonie na jej kolanach i powoli sunął nimi na uda. Na twarzy pojawił mu się łobuzerski uśmiech.
- Jakie plany mamy na dziś?- zapytała próbując się dowiedzieć co dziś ma w planach Draco
- Niespodzianka. Powiem tyle, że masz ubrać strój kąpielowy.- szepnął, a jego wzrok sunął po ciele Kiry, która siedziała na nim okrakiem. W głowie pojawiła mu się już wizja nagiej Kiry, która właśnie... To było dla niego zbyt podniecające.
- O czym tak marzysz?- zapytała wyciągając go z jego fantazjowaniu
- O tobie. Nagiej. Siedzącej tak na mnie i wiesz co my robimy.- odpowiedział przenosząc dłonie na biodra Kiry i specjalnie nią poruszając, by otarła się o jego krocze, które i tak było pobudzone przez Panią Kurator. Wyraz twarzy Kiry nagle się zmienił. Dotarło do niej w jakiej pozycji się znajdują i co zaczyna coraz bardziej twardnieć pod nią, co zaczęła coraz bardziej odczuwać.
- Jesteś okropny!- oburzyła się Kira schodząc z niego. Wkurzona wyjęła z szafy czyste rzeczy, a Draco z rozbawieniem przyglądał się jej poczynania. Kiedy miała zamiar wejść do łazienki zawołał ją:
- Kira!- brunetka odwróciła się do niego- 6:5!- krzyknął jeszcze bardziej ją denerwując
Koło 9 Kira i Draco ponownie się spotkali, ale tym razem na tarasie willi i to przy śniadaniu, które przygotowała dla nich obsługa hotelowa. Bez słowa usiedli do posiłku. Draco podczas jedzenia zlustrował Kirę. Miała na sobie biały kombinezon na cienkich na ramkach i krótkimi nogawkami zakończonymi frędzlami. Spod białego materiału prześwitywała turkusowa góra od stroju, która doskonale podkreślała piersi Kiry. Draco chwilę zawiesił wzrok na uwydatnionym biuście Kiry, po czym przeniósł wzrok na jej twarz. Usta Kiry były pomalowane delikatnie tak jak oczy, jednak Draco wolał gdy widział Kirę bez makijażu. Włosy miała rozpuszczone, jedynie zaczesane do tyłu przez okulary przeciwsłoneczne, które miała na głowie.
CZYTASZ
One Week
RomanceTydzień w bajecznym miejscu na krańcu świata. Piękne miejsce ma swój defekt, Boga Seksu jakim jest sam Dracon Malfoy. Czy jest ktoś kto dorównuje mu atrakcyjnością? Co zrobi z Kirą, która będzie się mu opierać? Co wyniknie z gry dwóch aż nadto sek...