6.

1.3K 77 30
                                    

Obłowiona po pachy wczołgałam się do pokoju hotelowego.

-Mogłaś zadzwonić pomógłbym ci z tymi zakupami.

-Aj... Zawsze byłam samodzielna. - Powiedziałam przeczesując włosy.

-Widzę. - oparł głowę na łóżko.

-Mam nadzieję że kupiłaś coś co mi się spodoba. - Zarumieniłam się.

-Eeee... Ja...

-W sypialni na łóżku leży pudełko, załóż jego zawartość i wróć do mnie. - W swojej głowie powiedziałaś "CHYBA CIĘ POJEBAŁO! NIE BĘDĘ ROBIĆ TEGO CO CHCESZ!" Ale jego wzrok tak mnie pszeszył , jego niski głos wprawiał w wibracje całe moje ciało, działał jak hipnoza.

-Dobrze. - Weszłam do sypialni, rzeczywiście na łóżku leżało mało różowe pudełko... W sumie nie takie małe. Oczywiście nie jestem głupia i przeczuwałam co jest w środku. Szarpnęłam za różową wstążke i uchyliłam pudełeczko. - Ależ niespodzianka... - Wyszeptałam, wcale nie spodziewałam się Różowej bielizny, WCALE. - Chyba go powaliło że się w to ubiore.

-Mówiłaś coś?! - Wydarł gardło.

-Tak?! Nie mam zamiaru tego zakładać. -Drzwi do pokoju się Otwarły. Na jego widok moja szczęka chyba zaliczyła glebe. Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, lekko mokre włosy które układały się pod wpływem wilgoci w słodkie loczki, słodkie ale też cholernie seksownie. Żeby tego było mało, jedyne co go zakrywało to biały ręcznik zawinięty na biodrach. Rozmarzyłam się. Ahh te jego loczki.

-Myślę że masz zamiar.

-Nie chce... - Powiedziałam to tak niepewnie że sama nie wiem co chciałam tym uzyskać.

-Pomogę Ci. - Podszedł bliżej tak że mogłam poczuć zapach jego pianki do golenia.

-Nie... - Co się ze mną dzieje? To ma być opór?! Jestem rekin biznesu do jasnej Anielki, ustawiam ludzi po kątach a jedyne co mu mówię to "Nie..."?!

Podniosła na chwilę wzrok i zobaczyłam uśmiech na jego twarzy, czyżby go to bawiło? Bo mnie nie bardzo.

-Chcemy tego oboje skarbie. - Wsadzil dłoń w moje włosy i delikatnie odchylił moją głowę do tyłu. - Wyglądasz tak apetycznie... - Zaczął całować moją szyje, nie mogę nawet opisać jak się wtedy czułam, jeśli tak wygląda niebo to przysięgam Boże że nigdy nie zgrzesze! Czułam jak delikatnie zasysa moją skórę.

-Ajj nie rób mi Malinek tatusiu.

-Tak cię naznaczam,teraz jesteś tylko moja. - Szepnął mi do ucha.

-Dobrze. - Przesunął swoją dużą dłoń na moje plecy i robił na nich okrezne ruchy, facet ewidentnie chce mnie chyba zabić. Zjechał niżej i uniósł moją sukienkę na wysokość piersi, przełożył przez ręce i rzucił na ziemie. Przybliżył swoje ciało bliżej mojego, jeknął i przewrócił mnie na łóżko.

-Dalej uważasz że tego nie chcesz?

-Nie!

-Haha wiedziałem to. - Nawet nie wiem kiedy zostaliśmy zupełnie nadzy, przysięgam że nie wiem kiedy. Pokój oświetlały tylko czerwone ledy pod łóżkiem I na suficie. - Jesteś piękna. - Powiedział zawieszając na chwilę wzrok.

-Chcę ciebie. - Powiedziałam przesuwając ręką po jego mięśniach na brzuchu.

-Wiem. - Pocałował mnie a ja poczułam coś w sobie. - Jezu jaka jesteś mokra. - Powiedział ruszając swoim palcem.

-Bo chce cie tak bardzo tatusiu.

-Wiem, wiem. - Pocałował mnie znów i... Zszedł z łóżka owijając się w ręcznik.

-C-co?!

-To taka kara.

-Kara?! Niby za co?!

-Za to jak się opierałaś.

-Chanyeol proszę...

-Przykro mi, nie poznałaś jeszcze wszystkich zasad gry. - Przeczesal prawie suche Juz wlosy. - to jest pierwsza, NIGDY NIE ODMAWIAJ TATUSIOWI.

Za wszelakie błędy bardzo przepraszam ale pisze to po 4 w nocy zbierając się z pracy do domu wiec błędy poprawie po południu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 24, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hi Daddy! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz