część 5

13 1 0
                                    

Rano obudził mnie ten cholerny budzik który musiałam nastawić na 6, jak już wstałam poszłam do łazienki wzięłam prysznic zrobiłam lekki makijaż, ubrałam sobie czarne zakolanówki krótką czarną spódniczkę i białą prześwitującą  koszule niestety zwykłej nie miałam bo ostatnio zalałam kawą więc będę musiała iść na zakupy, jak już wyszłam z łazienki udałam się do kuchni zrobiłam sobie śniadanie jak już zjadłam odłożyłam talerz i sprawdziłam godzinę była dopiero 6:50 więc wzięłam telefon i usiadłam na kanapie przeglądałam sobie jakieś portale społecznościowe i z mojego patrzenia na piękne zdjęcia wyrwał mnie dźwięk powiadomienia wiadomości...

Od: Cukiereczek 😏
Hejka piękna jak cię obudziłem to masz problem... o której kończysz dzisiaj pracę?

Jak miło....

Do: Cukiereczek 😏
Hejka cukier... niestety już nie śpię dla twej wiadomości wiec na złość mi nie zrobisz 😋 a prace kończę o 15 a co?

Jak zobaczyłam godzinę która pokazywała że jest 7:20 postanowiłam już wyjść z domu bo do mojej pracy troszkę się jedzie..... ubrałam czarny płaszczyk i czarne buty na koturnie oraz zabrałam swoją czarną torbę  tak wiem wszystko czarne ale to mój ulubiony kolor i każdy mówi że w  czarnym wygląda się chudziej a u mnie jakoś ten magiczny sposób nie zadziałał nie narzekałam na swoje ciało aż tak bardzo jadłam ile chciałam ale każdy mi mówił że mam ładną sylwetkę a to dobrze więc jakoś się tym za bardzo nie przejmowałam ile jem.....gdy już wyszłam z domu poszłam na przystanek autobusowy.... i kurcze musiałam biec żeby na niego zdążyć bo juz był na przystanku, jak już wsiadłam do autobusu skasowałam bilet i usiadłam na miejscu siedziałam tak i myślałam co dzisiaj ciekawego będę robiła w pracy z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości

Od: Cukiereczek 😏
To wyślij mi adres ja po ciebie przyjdę jak skończysz bo chciałem cię komuś przedstawić no ale ten ktoś powiedział że musisz przyjść na obiad wiec cie porwę 😏😘

Do: Cukiereczek 😏
A więc *adres* i czekam o 15 cukiereczku 😘

Schowałam telefon do torby i wysiadłam na swoim przystanku ogólnie to pracuje w takiej nie wielkiej firmie nie mam tam za dużo do roboty bo moja praca polega tylko i wyłącznie na sprawdzeniu informacji o które prosi mnie jakaś osoba i to tyle czasami musze jeździć z jakimiś papierami na inne część miasta no ale przynajmniej dobrze płacą.... jak już wysiadłam z autobusu skierowałam się do budynku miejsca pracy. Gdy już dotarłam skierowałam się do mojego biura dobrze że tu dobrze traktują pracowników i mam swoje biuro....
Weszłam do środka torbę postawiłam za moim biurkiem płaszczyk powiesiłam na wieszaku i usiadłam za biurkiem zawsze ktoś jeśli czegoś potrzebuje to zostawia mi karteczki i je podpisuje żebym wiedział komu je przynieść a na swoim biurku miałam ich z 5. Gdy skończyłam wszystko sprawdziłam godzinę na wielkim zegarku przedemną była 12:30 wiec moja przerwa się właśnie zaczęła zamówiłam sobie jakieś jedzonko z opakowania do biura po 20 minutach przywieźono mi jedzenie zapłaciłam i zjadłam w między czasie dostałam jeszcze z 3 kartki wiec wzięłam się do roboty. Po skończeniu wszystkich rzeczy była 14:57 wiec już skończyłam pracę na dzisiaj wzięłam swoje rzeczy i udałam się do wyjścia na dole czekał już na mnie Yoongi, przywitaliśmy się przytulasem i wsiedliśmy do jego auta jechaliśmy i gadaliśmy na różne głupie tematy na miejsce dojechaliśmy 15 minut  później wysiedliśmy i udaliśmy się do domu.... Suga jako dżentelmen otworzył mi drzwi bym weszłam pierwsza rozebraliśmy buty kurtki i weszliśmy do salonu gdzie było jeszcze 6 innych mężczyzn przerażające było to że jako jedyna byłam tam kobietą...

- a więc poznaj- zaczął wymieniać wszystkich od lewej strony bo wszyscy siedzieli na kanapie jak ja skazaniu...- to jest Tae on jest za bardzo szczęśliwym człowiekiem, on wstał ukłonił się i powiedział

- ale jak chcesz to możesz mówić mi V albo Tae albo Alien jak tak chcesz mi wszystko pasuje- i pokazał swój piękny kwadratowy uśmiech jaki on jest kjutttttt.....

- to jest Jimin uważaj bo może cię często podrywać czy coś- jimin wstał o się ukłonił- to jest Kook ale jego już znasz dalej jest RM... Hobiś.... a to jest Jin mamuśka całej tej bandy wszyscy dalej się również ukłonili..... - No a wy cała bando poznajcie [ t.i]
Ukłoniłam się wszystkich i ładnie uśmiechnęłam

- Dobra dzieci zaraz obiad wiec usiąćcie do stołu- wszyscy się rzucili do stołu jakby byli na promocjach w biedronce....

- Tak wiem takie dzieci... i tak wiem trochę zamieszania tu jest no ale jesteś ze mną wiec się nie bój.... - mój cukiereczek 😊

Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść oczywiście gadaliśmy na jakieś tematy poznałam ich lepiej przynajmniej i mamuśka Jin powiedział że jak mam jakiś problem to mogę iść mu się wypłakać w ramiona kochany....
No i czas tak szybko zleciał że była już 20:30 no ja juz musze iść....

- dobra musze się zbierać bo jutro niestety praca....

- to ja cie odprowadze- spodziewałam się ze to powie szybciej Yoongi niż Kook wogóle się tego nie spodziewała szok.... poprostu szok i nie dowierzanie

- okejjj- powiedziałam spojrzałam na Suge i chyba się zdenerwował no ale co ja poradzę pożegnałam się ze wszystkimi ubrałam i wyszłam razem z Kookiem szliśmy w ciszy bo coś się nam rozmowa nie kleiła za bardzo.... po 25 minutach byliśmy pod moim domem

- No to do zobaczenia następnym razem- zapewne ono nastanie nie bawem a nie chce bo chyba zaczynam coś do niego czuć te jego piękne oczy uśmiech i cały on to że jest czasami wstydliwy jest bardzo urocze.....

- No to do zobaczenia- Tego co się wydarzyło się nie spodziewałam on mnie zaskakuj coraz bardziej.... zbliżył się do mojej twarzy dzieliły nas tylko parę centymetrów o bój boże co robić?!?!??! Ale lekko przechylił głowę w bok i pocałował mój policzek ja tu kurde płone czuje jak jestem juz cała czerwona serce mi wali jak oszalałe... On się jeszcze tylko na mnie popatrzył i odszedł ja biegiem popędziłam do domu zamknełam drzwi i tak stałam przez dobre 10 minut no on mnie zaskakuje przebrałam się w piżame bo nie miałam siły żeby wziąść prysznic wiec jutro z rana wezmę rozłożyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Właśnie skończyłam nareszcie pisać ten rozdział skończyłam o 2 w nocy i go teraz wpuszczam trochę mnie chyba pojebało żeby o 2 w nocy książkę pisać nie ale cała ja..... 😇😏😏😏 oraz przepraszam za wszystkie błędy czy coś...

 😇😏😏😏 oraz przepraszam za wszystkie błędy czy coś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poprostu Bądź... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz