część 4

18 1 0
                                    

-No dobra.... chodźmy..-powiedziałam

Wyszliśmy z budynku i zaczęliśmy się powoli kierować w prawą stronę byliśmy zaledwie kilka kroków od domu a do Yoongiego zadzwonił telefon przeprosił nas i odszedł na chwile ja z Kookiem stanęliśmy i było tak jakby trochę niezręcznie nie żebym to ja się krępowała tylko bałam się co kolwiek powiedzieć bo myślałam że biedaczek się zapadnie pod ziemię sama jego twarz brzypomina buraka...  no ale cóż nie chce żeby tak się cały czas mnie wstydził....

- No a tak ogólnie to ile wy macie lat?- zapytałam nie pewnie.

- emm.... ja mam 20 a Suga ma 23 a ty?- zdziwiłam się że na mnie spojrzał i że się nie jąkał ani zaczerwienił  jejku jakie on ma piękne oczy takie brązowe i takie ohhh..... stoppp o czym ty myślisz....

- Ja mam 19 ale....- Nie dane było mi dokończyć ponieważ pan cukierek wrucił fajne przezwisko ohhh tak..... ale za przerwanie to ja bardzo dziękuję....

- niestety ale my musimy wracać bo nas ktoś zabije jak nie wrucimy haha hah. .... - on i Kook się zaśmiali a ja stałam jak jakiś przyjeb nie kminiąc o co chodziło....

- no spoko....

- to może daj mi do siebie numer telefonu a najwyżej jutro się spotkamy czy coś ok? - heh.. jaki gruchacz lvl cukierek się znalazł a co on se myśli ja pierwsza lepsza nie jestem 😏😏

- no spoko...- odpowiedziałam i podałam cukierkowi mój numer... oni poszli prosto a ja się wracać musiałam co za jakieś niedorozwoje damy nie odprowadzą no ja nie wiem .....
Tak sobie szłam i szłam i domek w którym byłam minełam jakieś 5 min temu, wyjełam z kieszeni telefon i sprawdziłam godzinę była 3:26 no cudownie ale dobra jutro nie pracuje bo była niedziela  wiec się chociaż wyśpie... czasami chodziłam tez na wykłady na uczelnie żeby nie być jakimś pustakiem czy coś 🙂 schowałam telefon znowu do kieszenie i szłam dalej po jakiś 15 minutach doszłam do domku weszłam do środka zamknęłam za sobą drzwi na klucz żeby nikt mi nie kuźwa nie włamał, rozebrałam buty i kurtke i poszłam do kuchni nalałam soku do szklanki uczynne dziecko.... napiłam się a następnie ruszyłam do swojego pokoju wzięłam piżamke w pandy i czystą bieliznę i poszłam do łazienki rozebrałam się i weszłam pod prysznic myłam się chyba jakieś 10 minut.. wyszłam ubrałam się i poszłam do mojego męża ukochanego który bardzo o mnie dbał czyli łóżko... rozłożyłam się jak królowa i poszłam spać....

Obudziły mnie promienie słoneczne które za cholerę dawało mi po oczach no tak zapomniałam zasłonić rolety ehh.... wzięłam swój telefon z szafeczki nocnej obok łóżka i sprawdziłam godzinę była 13:05 no to trochę pospałam no ale jak się położyłam po 4 to się nie dziwię..... poleżałam jeszcze chwile przeglądając jakieś portale społecznościowe i nagle dam dam dam....dostałam sms'a

Od: Cukiereczek 😏
E ty dziewko piękna rusz szanowną dupę i za 40 min koło kawiarni *adres* 😏😏😄

A tego szatan opętałał czy co...jeśli każdy tak się zachowuje jak się go do wanny przypadkowo wepchneło to ja bym każdemu tak robiła...

Do: Cukiereczek 😏
Jeśli tak tego pragniesz i błagasz to przyjdę ale dopiero wstałam wiec piękności się nie spodziewaj cukiereczku 😏😇

Od: Cukiereczek 😏
Oj pragnę i błagam niech się księżniczka ruszy bo spóźnienie w grę nie wchodzi.... to załóż na głowę worek będzie lepiej.... dobra księżniczko do zobaczenie 😚

No jakiś opętany.... ale dobra spoko może ma jakiś męski okres że tak się zmienia wahania nastroju czy coś....
Odłożyłam telefon na łóżko i wstałam z mojego łóżeczka podeszłam do szafy  wybrałam jakieś długie czarne spodnie z dziurami na kolanach i czarną koszulkę z krótkim rękawem i bieliznę udałam się do łazienki wykąpałam się zrobiłam lekki makijaż ubrałam się włosy zostawiłam rozpuszczone,wyszłam z łazienki i poszłam do mojej koleżanki zwanej tużto lodówką wyciągnełam wszystko co było mi potrzebne na zrobienie kanapki zrobiłam herbatki i zasiadłam do stołu gdy już zjadłam pozmywałam i popatrzyłam na zegarek do spotkanie zostało mi jakieś 20 minut postanowiłam że już wyjdę bo musiałam tam iść z 15 min ruszyłam jeszcze do pokoju po telefon i słuchawki zeszłam na dół ubrałam buty i moją ulubioną czarną bluze wyszłam z domu zamknęłam mieszkanie i założyłam słuchawki włączyłam swoją ulubioną playliste i ruszyłam przed siebie jakieś skręty zakręty i byłam na miejscu za 3 minuty powinno już się odbyć nasze jakże cudowne spotkanie on już na mnie czekał a cukiereczek nie toleruje spóźnienia wiec lekko pobiegłam i juz byłam kolo nich.

- no brawo brawo nie wyglądasz jak gówno nie spóźniłaś się masz u mnie plusa - łał... mam u niego plusa... cieszę się  jak dziecko na gerbera jejjjj.....

- co za wyrużnienie a gdzie Kook?-zapytałam z ciekawości bo nie powiem spodobał mi się nie stoppp!!!!!

- a ja ci nie wystarczam?! Zdradzasz mnie nie no szczyt chamstwa.... ale został w domu bo mu się dupy ruszyć nie chciało

Szok....

- Nie no coś ty cukiereczku my to takie przyjaciółki  że ty tylko jedyny😏
Znamy się jeden dzień a ja się czuje jakbyśmy się znali z 2 lata conajmniej.

- no ja myślę dobra chodźmy do tej kawiarni- weszliśmy do kawiarenki i usiedliśmy przy stoliku koło okna podeszłam do nas kelnerka a my zamówiliśmy dwie latte ona odeszła a my zaczęliśmy gadać na jakieś różne tematy po 5 minutach przyszła znowu ona podała mam nasze zamówienia a gadaliśmy chyba przez parę godzin naprawdę dużo się o nim dowiedziałam spojrzałam na zegarek i była już po 19 jutro mam prace więc chyba musze się zbierać...

- wiesz ja juz musze iść bo jutro mam prace i tak jakby musze się jeszcze przygotować itp

- oooo jaka grzeczna dobra to cie odprowadze... - jaki dżentelmen z niego heh.... uparł się ze to on zapłaci jak ja tego nie znoszę wole płacić ja sama nie wiem czemu poprostu tak mam..... to jest za bardzo krępujące....
Ruszyliśmy w stronę moje domu po 15 minutach juz doszliśmy

- dobra to do jutra.... jutro cie z kimś zapoznam- i ten jego uśmiech nie to ze się zakochałam poprostu to jest mój Best friend i ja go poprostu pokochałam ale jako brata naprawdę...
Chwila z kim on chce mnie zapoznać? !?!?!? A dobra nie ważne....

- Spoko to pa do jutra - na porzegnanie się przytuliliśmy i on sobie poszedł a ja weszłam do domu rozebrałam się i poszłam do łazienki umyłam się bieliznę i piżamke juz miałam w łazience wyszłam przygotowałam się na jutro do pracy i poszłam spać....

Okej rozpisałam się ale to chyba dobrze już mnie oczy bolą ale mnie zadowala że tyle napisałam mam nadzieje że się spodoba..... 😍😘


Poprostu Bądź... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz