[4]

318 20 9
                                    

  Nie wierząc, otarłam oczy. 

-------------------------------------

-Co ty tu robisz?! Jak Noah się dowie, to nie będzie wesoło. Wiesz jaki on jest, nawet nie chciał, żebym siedziała obok ciebie.

-Przecież go nie ma- uśmiechnął się.

Weszliśmy do środka. Millie otwarła szeroko oczy nie dowierzając.

-Katie! Kto go tu zaprosił?! Jak on tu jest, to mnie tu nie ma.

-Ale...- nie dokończyłam, bo dziewczyna wybiegła z domu, a ja spojrzałam na chłopaka.

-Finn, o co chodzi?

-Obraziła się na mnie, bo wysłałem jej chłopakowi filmik jak spała i chrapała na nim jak jakaś krowa. Tak wiem, ma humorek. Może coś zjemy?

-Zamówimy pizzę?

-Ok

Była godzina 13:02, a ja już byłam zmęczona. Finn jest bardzo miły. Po chwili zadzwonił do niego telefon. Odebrał i zaczął z kolegą rozmowę.

-Co robisz?-zapytał kolega.

-A siedzę u Noaha z jego kuzynką.

Odwrócił telefon ku mnie. Zamarłam. Finn rozmawiał z Jackiem, tym Jackiem, który mnie ośmieszył przed całą szkołą. Wybiegłam z domu. Sama nie wiem gdzie. Zatrzymałam się w jakimś lesie. Nie miałam pojęcia, gdzie się znajduję. Totalnie się zgubiłam. Miałam ochotę zadzwonić do kogoś, ale to byłby zły pomysł. Po chwili usłyszałam głosy dobiegające z lasu. Pobiegłam schować się za jakimś drzewem. Po chwili zaczęła się straszna ulewa. Zauważyłam jakiegoś mężczyznę, który szedł obok rudowłosej dziewczyny. To była Sadie. W koszyku nieśli pełno grzybów, pewnie wracali ze zbierania. Siedziałam cicho w ukryciu, puki nie stracę ich z zasięgu oczu. Mogli mnie doprowadzić do wyjścia, ale chciałam chwilę pobyć sama, pomyśleć. Byłam już cała mokra, jakbym z prysznica wyszła. Nagle usłyszałam znajomy głos.

-Katie?! Gdzie jesteś? Martwię się.- to był głos Finna.

Postanowiłam wyjść z kryjówki. Biegłam ku niemu i wpadłam mu w ramiona.

-Przepraszam-wyszeptałam

-Za co?

Wróciliśmy do domu. Finn zrobił mi kakao, czułam, jakbym go znała od dziecka. Strasznie się troszczył. Poszłam się przebrać w coś ciepłego. Na stoliku leżała duża bluza z adidasa, więc ją ubrałam, a przemoknięte rzeczy powiesiłam na kaloryfer. Zeszłam na dół, a oczy Finna wlepiły się we mnie.

-Śliczna jesteś, jak jesteś mokra.

Zaczerwieniłam się totalnie. Uśmiechnęłam się do niego.

-Widzę, że znalazłaś moją bluzę- zaśmiał się.

-To twoja?-zamarłam.- Przepraszam już pójdę się przebrać

-Zaczekaj! Zostań w niej, jest ciepła, a po za tym słodko w niej wyglądasz. Noah pożyczył ją ode mnie i oddać nie chciał.

On to specjalnie robi, żebym była czerwona. Wzięłam telefon i usiadłam na kanapie, a on obok mnie. Napisał do mnie stary kolega, z którym kiedyś chodziłam. Zaczęłam z nim pisać. Finn patrzał mi się w telefon i śledził co piszę. Nie lubiłam tego. Przecież nie patrzę mu we wiadomości z koleżankami.

-Kto to?-odezwał się.

-Mike, przyjaciel.

-Katie...tak właściwie, to kim dla ciebie jestem?

Love heals all wounds || Finn WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz