Szłam ciemnymi uliczkami podziemnego miasta w wyznaczone wcześniej przez mnie samą miejsce. Znam to brudne i ciemne tak dobrze, jak własną kieszeń. Czekałam na znak od jednego z moich braci. Właśnie za chwilę mieliśmy okraść i zabić pewnego dość bogatego biznesmena z powierzchni. Zwykle nie zabijamy ludzi, ale tym razem stawką były obywatelstwa. Tak. Te piepszone obywatelstwa, które miał załatwić nam ojciec jakieś parę lat temu. Czekaliśmy kilka lat, aż w końcu postanowiliśmy wziąść sprawy we własne ręce. Mam ogromne wyrzuty sumienia. Niby nic nie zrobiłam, ale tak bardzo było mi żal moich braci... Oscar - mój najmłodszy brat, miał tylko 15 lat. 15 lat żył w podziemiu, nie znając innego życia. Sama miałam 24 lata. Ja też nie znam innego życia, ale jakoś nie myślę tak o sobie, jak o nich... Jack i Filip - bliźniaki którzy mają po 20 lat oraz Olivier - który ma 18 lat.
Z rozmyśleń wyrwał mnie krzyk Filipa.-[T/I]! Na pozycję! Raz, dwa, trzy... TERAZ !!
I zaczęło się. Wystrzeliłam w górę za pomocą sprzętu do trójwymiarowego manewru. Gdy jestem w powietrzu czuję się taka wolna! Pamiętam jak pewnego dnia znalazłam zwłoki pewnego żołnierza, który miał na sobie ten oto sprzęt. Było to chyba cztery lata temu... Nie mam pojęcia co robił w podziemiach, ani jak zginął. Po prostu byłam taka ciekawa, do czego to służy, że postanowiłam go po prostu zwinąć. Jak się później okazało, była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Gdy kilka dni po tym zdarzeniu przechadzałam się po rynku podziemnego miasta, zauważyłam, że trójka ludzi porusza się za pomocą jakichś wystrzeliwywanych linek umieszczonych z dwóch stron w okolicach pasa napędzanych gazem. Od razu rozpoznałam w tym dziwnym wynalazku moje znalezisko i postanowiłam nauczyć się tego samego co oni. Nie było łatwo nauczyć się samemu, ale w końcu się udało. Chciałam rozwinąć swoje umiejętności do perfekcji, być najlepsza więc postanowiłam spytać tych ludzi o pomoc. Niestety, nie spotkałam ich więcej... Trochę szkoda... Ale w końcu, po czterech ciężkich latach ćwiczeń, udało się. Mój poziom był prawie na poziomie perfekcji.
Wystrzeliłam linki 3DM i ruszyłam do akcji. Kiedy biznesmen wysiadł ze swojego powozu, przeleciałam cicho nad jego głową i wylądowałam na dachu jednego z budynków. Plan był taki, że ja wkraczam do akcji dopiero kiedy Oscar "będzie okradany" przez Oliviera. Wtedy żołnierze ochraniający naszego biznesmena stracą na chwilę uwagę i możliwe, że pójdą mu pomóc. Wtedy ja i Jack porwiemy gościa i zajmiemy się nim w naszej siedzibie. Filip osłania wszystkich i w razie potrzeby pomaga. Później reszta dołącza do nas i plan wykonany. Trzeba tylko bardzo uważać, aby nikt nie zobaczył naszych twarzy... Wtedy mógłby być problem. Podobno nasza ofiara to jakaś gruba ryba na górze.
-Spoko. Przecież mamy doświadczenie w tych sprawach...
Co może pójść nie tak??Uspokajałam się tak, ale wciąż miałam trochę niepewności... Przecież nigdy nie mamy pewności, że wszystko pójdzie po mojej myśli.
- Nieee! Zostaw mnie! Proszę! -Usłyszałam krzyczącego z dołu Oscara. Muszę przyznać, że potrafił świetnie udawać podczas gdy jeśli chciał, mógł nieźle przyłożyć. Dodatkowo Oscar wyglądał na o wiele młodszego niż jest. Naprawdę, razem stanowiliśmy naprawdę świetny zespół.
- Ej! Zostaw go! - Żołnierze złapali się na przynętę. Podeszli do braci i próbowali ich rozdzielić.
-Teraz! - Dostaliśmy znak od Filipa. W jednym czasie wystartowaliśmy z Jack'iem i ruszyliśmy w stronę celu. Wszystko szło wręcz idealnie! Było tak pięknie! Aż za pięknie... Przecież nie mogło być zbyt łatwo, prawda?
Nagle zza rogu wyszedł pewien żołnierz. Szybko przeszedł na trójwymiarowy manewr i przeleciał nam tuż przed nosem, uniemożliwiając nam tym samym przechwycenie zdobyczy. Nie widziałam kim jest - był bardzo szybki ale trochę wolniejszy ode mnie. Ubrany był w zieloną pelerynę ze znakiem skrzydeł wolności... Czyli zwiadowca. Na głowe miał zarzucony kaptur. Odbiłam się od ściany i poleciałam za nim dając Jack'owi znak, żeby dokończył misję z Filipem. Jednak nasz tajemniczy zwiadowca nie pozwolił im na to. Zawrócił i wpadł na chłopaków tym samym przywracając ich na ziemię.
CZYTASZ
Für dich bis zum ende |Levi X Reader| PL
FanficOpowiadanie typu Levi X Reader Pewna dziewczyna o imieniu [T/I], mieszkająca całe życie w podziemiach razem ze swoimi braćmi dostaje od życia szansę wydostania się na powierzchnię i dołączenia do wojska. Jak bardzo ta decyzja wypłynie ma jej życie? ...