-Witamy na Ptasiej Ziemi,-powiedziała brązowa lwica,kiedy osemka przyjaciół dotarła do nowej ziemi.Ptasia Ziemia była niczym dżungla,pełna wielu drzew,o wielu liściach,wysokiej trawie,wodospadach.Różniło ją tylko to,że było tu więcej ptaków i Kisu,że śmiechem uznał,że może królem tu będzie też ptak.Jednak,kiedy tylko dotarli do obozu ptakoziemców,okazało się,że podobnie jak stado z Trawiastej Ziemi,Ptasia Ziemia też nie ma władcy.Kisu przypomniał sobie,że Kaja i Isaka opuszczając to stado,nie ustalili przywódcy.
Brązowa lwica była bardzo miła.Pokazała im najlepsze tereny do polowania,gdzie są źródła wody,udzieliła nawet jednej jaskini jako schronienie.Przedstawiła się sama jako Mira i nie prosiła na siłę,żeby oni się przedstawili.Dała im wolne łapy.
Kisu spojrzał na Norę.
-Tu się wychowywała moja matka
Nora uśmiechnęła się szczerze i skinęła głową.Dojrzała szybko swoją siostrę,rozmawiającą z Ni,nim weszła do małej jaskini,a lew poszedł porozmawiać z Ndoto i Imani.Nora spoglądała długo na jaskinię,nim Kisu pchnął ją w tamtą stronę.Nora westchnęła i z uśmiechem weszła do środka.Dojrzała Lajlę,komsumującą jednego ptaka,którego upolowała..Nora sama nie wiedziała kiedy.
-Podzielisz się?-spytała
Lajla z uśmiechem skinęła głową.Nora chwyciła jeden kawałek i szybko go pochłonęła,po czym oblizała pysk.Widząc niepewność Lajli,Nora zastanowiła się szybko,nim..
Nora uśmiechnęła się szeroko w stronę siostry.
-Ni to dobry lew.Na pewno będziecie razem szczęśliwi.
Lajla wbiła pazury w ziemię,by nie stracić równowagi.Cierpliwość jednak się wycerpała.Spojrzała,że złością na siostrę.
-Wiem,że chcesz być wspaniałą królową i wszystkim służyć radą.Ale nie wtrącaj się do moich spraw.Nora..-Lajla spojrzała na daleki punkt,-ja kocham kogoś innego i jestem tego pewna.Nie czuję nic do Ni.
-Więc,kogo kochasz?-Nora spoglądała na siostrę zdziwiona,-Teo? Chakę?
-Nie chce jeszcze o tym mówić,-odwróciła wzrok,-ale obiecuję,że dowiesz się pierwsza,kiedy będę gotowa.Rozumiesz,prawda?
Nora długo myślała,nim odpowiedziała.
-Rozumiem.Lajla,możesz mi zaufać pamiętaj,-cofnęła się,by siostra mogła opuścić małą jaskinię w której przebywały.Lajla polizała ją za uchem z wdzięcznością,nim opuściła jaskinię.Nora pokręciła tylko głową,kiedy siostra zniknęła na horyzoncie.Nie zamierzała wywlekać tematu,będzie cierpliwa.Wyszła z jaskini,w poszukiwaniu partnera.Odnalazła Kisu nie daleko jak lwy ujęły "cmentarza",jak wpatrywał się na jeden z większych kamieni.Odwrócił się do Nory.Biała księżniczka,uśmiechnęła się smutno,po czym wtuliła się w jego grzywę.
-Wszystko gra?
-Tak.-odparł Kisu,liząc Norę w policzek,-wszystko jest dobrze.
-Zostaniemy na Ptasiej Ziemi ze trzy dni,co ty na to?-spytała Nora
-Jestem za,-odpowiedział Kisu z błyskiem w oczach,-przynajmiej trochę odpoczniemy przed Wolną Ziemią.
-Nie przypominaj mi,to strasznie daleko,-Nora położyła się udając strasznie zmęczoną,na co Kisu się zaśmiał.Dołączył do partnerki.
-Tylko nie padnij mi tu na zawał,-zaśmiał się głośno,nim przybrał poważną minę,-a później Tęczowa Kraina.To chyba nie jest dobry pomysł.
Na tym rozmowa się ucieła,gdyż Nora w ciszy,przytuliła się do grzywy partnera i oboje wpatrywali się w niebo.
****************
YOU ARE READING
Historia Wise:Tom 2
FanfictionWise,młoda królowa Białej Ziemi,straciła męża.Nie wie jednak,że to nie będzie najgorszy smutek,z jakim będzie musiała się zmierzyć.Oto nadchodzą poważne zmiany,które zaskodzą lwiemu królestwu,trzęsąc nim po same korzenie.Spełnia się przepowiednia.