Dodatek IV

362 26 11
                                    

Ja:
Dziadziu Harry wiem że jesteś w niebie, ale chciałabym żebyś wrócił, nie dla mnie ale dla dziadusia Louisa.

Ja:
Jest on teraz bardzo smutny i ciągle siedzi sam w waszej sypialni, codziennie czyści twoje pierścionki i płacze.

Ja:
Chciałabym żeby znowu chodził ze mną do parku i na lody i żebyś ty na nas krzyczał bo nie wiedziałeś gdzie jesteśmy.

Ja:
Wiesz dziadziu wczoraj były moje 11 urodziny, dziadek Louis tak się rozpłakał że tego nie widzisz, że aż mamusia musiała to odprowadzić do waszego pokoju. Kiedy wszystko się uspokoiło poszłam do waszej sypialni i powiedziałam dziadkowi że ty wszystko widzisz z nieba, wtedy się uśmiechnał i kazał iść po album z waszymi zdjęciami, resztę moich urodzin spędziłam z nim słuchając waszej historia po raz pierwszy opowiada jej przez jedna osobę.

Ja:
Chce dać dziadkowi na urodziny kotka żeby nie był taki samotny kiedy jestem w szkole, wiem jak uwielbiał Prade i Gucciego, może nazwiemy to tym razem Swarovski na cześć twoim pierścionków.

Ja:
Wiesz Dziadziu będe konczyc, mam nadzieje że tam w niebie jesteś szczęśliwy i ze bawisz się z swoimi kotkami, ale mam jeszcze jedna prośbe, spraw by dziadziuś Louis był szczęśliwy bo jako aniołek stróż potrafisz takie rzeczy.

Ja:
Kocham cie bardzo, twoja Lizz ❤

No to mamy ostatni dodatek 💔

Jak wam się podobał całokształt opowiadania?

Buziaki💋

TRICKSTER II larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz