LV

361 35 9
                                    

Ja:
Loui
Gdzie jesteś

Cholernie się martwię wiesz?

Minął już tydzień odkąd cie nie ma
Jutro jest twój bal maturalny A ty nawet do szkoły nie chodzisz

Co się dzieje

Nie potrafimy ciebie namierzyć

Jade grozi nam śmiercią

A twój ojciec co wrócił wczoraj, nie robi nic jakbyś nadal był w domu

Tak obserwuje twój dom

Nie wiem czy to czytasz czy nie

Ale Lou tęsknię za Tobą cholernie

Nie chciałem ci tego mówić w ten sposób ale kocham cie
Kocham cie z tym moim kamiennym sercem

Błagam wróć
Czuje ze coś się stało a nie wiem co

Przepraszam ze wtedy nie zaprzeczyłem
Byłbyś przynajmiej bezpieczny w domu

Naprawdę nie byłeś nigdy żadna zabawka, traktowała cie poważnie

Przepraszam

Błagam Lou odezwij się skarbie

Ja:
Niall macie cokolwiek?

Nejl:
Nie chłopaki przeszukali już wszystkie parki i lasy
Nie ma po nim śladu

Ja:
No kurwa nie mogł zapaść się pod ziemie
Jade na pewno nic nie wie?

Nejl:
Czy ty ja ostatnio widziałeś ?
Wyglada jak chodząca śmierć
A jego ojciec twierdzi ze on wyjechał gdzieś daleko
Z dala od ludzi którzy to sprowadzają na zla drogę

Ja:
Jeśli stanie mu się krzywda nigdy sobie tego nie daruje

Nejl:
Obiecuje ci ze to znajdziemy
Potem Jade nakopie ci do dupy
A na sam koniec będziesz szczęśliwie żył z Louisem w małym domku nad jeziorem

Ja:
Obyś miał racje Niall, obyś miał racje

:)

Cokolwiek się stanie w następnych rozdziałach

Nie zabijajcie mnie okej?

Buziaki💋

TRICKSTER II larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz