//Rozdział 5//

27 4 1
                                    

Daniel

Jest właśnie sobota. Niedługo konkurs  czeka mnie ta  bardzo ważna decyzja. Będę musiał wybrać kto pojedzie z mną na te wakacje na Dominikanie. A tak propo nie wiecie oco chodzi. No więc  mój tata jest szefem tej firmy i to on organizuje te wakacje na Dominikanie. To jest już ustawione że ja jestem pierwszą osobą ,która jedzie a drugą mogę se wybrać z emaili. Wsumie fajnie chciałbym ,żeby pojechała Sel ,ale ona się nie zgłaszała z tego co wiem, szkoda.  Moje zamyślenia przerwał tata.

-Synu musisz już wybierać osobę ,bo zaraz trzeba podać wyniki i do tych osob napisać, że gratulacje wygrałeś i takie tam  głupoty.

-Dobra już idę.

Poszłem na dół no i jak włączyłem laptop i  zobaczyłem ile tam jest e-maili to się załamałem. Ludzie więcej was matka nie miała. Boże, ile ja na to strace mojego cennego czasu,żeby wybrać tą jedyną osobę. Bym wybrał pierwszą lepszą osobę gdyby nie to ,że mam z tą osobą spędzić prawie dwa miesiące.

Czytając już przez godz.e-maile natrafiłem na jeden szczególnie zwracający uwagę a mianocie wysłała go Emily Frob i wysłała nawet spoko zdjęcie. Może jak spedzę z  nią wakacje to zapomne o mej nieszczęśliwej miłości i przestane być babą. Już miałem do niej wysyłać wiadomość ,że gratki wygrałaś i takie tam rzeczy. Aż nagle zobaczyłem nagłówek jednego z e-mailu: Hej ,tu Selena Gomez ... Moje zdziwienie było jak z tąd do kosmosu. Szybko usunełem e-mail ,który zaczałem pisać i zabrałem się do czytania wyżej wspomnianego e-mailu. Odrazu poznałem że to nie ona pisała. Pewnie jej koleżanka ,ale to nie istotne. Ważne że spędze wakacje z moją przyjaciółką  zacząłem jej pisać ,że gratki, wygrałaś itd.

Selena

Siedę se u Elzy i oglądamy filmy. Aż nagle przychodzi powiadomienie na e-maila Elzy.  Szybko się dziewczyna zerwała i nagle zaczęła się dziwnie zachowywać. Zamarzła jakby niewiem co jej się stało ,ale ok. Wruciłam do jedzenia ,bo wrazie jakby przyczytała że koniec świata zaraz i to  by była prawde to chce  spędzić ostatnie chwile w ramionach ukochanego jedzenia. Ale kiedy jadłam tak męża to zaczeła piszczeć. Okej przyznam to było dziwne.

-Elza wszystko ok ,bo wiesz zachowujesz się dziwnie.

-Ty wygrałaś!

-A co wygrałam jak można wiedzież  ,bo tak jakby niewiem.

-Konkurs wygrałaś! Jedziesz na dominikane stara! Mówiłam że wygrasz! Ciesz się że cię zgłosiłam!

-Noto ty jedz to ty napisałaś e-mail.

-O nie ,ale tam było twoje nazwisko.

Nagle wbiegła jak jakaś opetana do swej garderoby i zaczeła we mnie rzucać sukienkami ,butami i resztą garderoby.

-Mogę wiedzić co ty robisz?

-Daje ci ubrania, zebyś poderwała tam jakiś chłopaków a nie tylko jesz.

-Nie dzięki nie szukam miłości. Wiesz jak to z nią było. Ostatnio się zakochałam i skończyłam z złamanym sercem.

-To był dupek! Nie patrz na to  będą inni, lepsi. A więc tą sukienke nałóż na randke mówie ci jak cię zobaczy to odrazu się zakocha.

-Stop nie, uspokuj się. Ja tam jadę  jeść  jak już jadę.

-No weź ogarni się. Taka szansa czemu jej nie wykorzystasz?

-Nie i koniec ,a teraz choć dokończyć jeść i ogladąć ,bo muszę   lecieć do domu.

-Okej okej ale zastanów się. Może znajdziesz se chłopaka i będziesz szczęśliwa.

I szczerze się zaczełam zastanawiać czy nie spróbować jeszcze raz miłości.Mimo że tamta się nie powiodła.I wsumie mój plan, że nie pojadę a moi przyjaciele stracą na mnie czas nie wypalił. No dziewczyno wkopałaś się.

________________________________________________________________________________

Hejcia polecam się na nude i smutki oraz śmiech i taniec to znaczy nie ma podkładu do tańca ale bez też można ( nwm oco chodzi).

/Konkurs// Pisarkajaktalala/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz