//Rozdział 7//

23 3 4
                                    

Daniel

A mianowicie wpadłem na Emily czyli dziewczyne z e-maila. Na początku chciałem ją zabrać na Dominikane. Póki nie zobaczyłem e-maila Sel.

-Hej Emily!

-Yyyyyy skąd znasz moje imię?

-Trzeba znać imie tak pięknej dziewczyny.

-Wiesz a ja niechce znać imienia takiego debila pa.

No i świetnie to się nazywa szczęście do kobiet  ,milosci i do życia. Poprostu nic tylko się zabić. Stop! Muszę się ogarnąć i walczyć o miłość. Muszę stać się mężczyzną i tak oto wylądowałem w domu pakując się na wyjazd ,który zbliża się wielkimi krokami.

Selena

O kurde to dziś ten zwalony wyjazd. Wiecie co? Ja kurde nwm z kim jadę. Dostałam wiadomość że na lotnisku ktoś mnie zabierze na samolot. Wprawdzie siedzę już na lotnisku odprawiona a na samolot jeszcze godzina .I kiedy tak siedziałam podszedł do mnie starszy człowiek. Miał cos około 30 lat i kazał isć za nim. Wiem że tak nie powinno iść się za nieznajomym ale no wiecie jak już wygrałam konkurs to wole żeby mnie nie ominął. Wkońcu dotarlismy do prywatnego samolotu . O KURNA! Niewiedziałam że ten konkurs to takie luksusy. Kiedy już usadziłam  się na fotelu i dostałam menu jedzenia. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do samolotu. Wreszcie poznam mojego towarzysza. Kiedy podniosłam głowę zamarłam. Myślałam że zwariuje. 

-DANIEL co ty tu robisz?!

-Yyyy hej Sel jak tam życie?

-Odpowiedz mi na pytanie!

-No więc ten no.

-DANIEL mów!

-Jestem twoim towarzyszem na Dominikanie.

-Czemu mówiłeś że niewiesz kto z mną jedzie debilu! Czemu kłamałeś?!

-Chciałem ci zrobić niespodziankę.

-Co za przypadek że jesteśmy tu razem prawda?

-No niedokońca.

-Przepraszam co powiedziałeś?

-Nie dokońca to przypadek.

-Masz mi wszystko wytłumaczyć, teraz!

-No więc mój tata oraganizuje tą wycieczkę i no ten mi kazał wybrać z kim pojadę. No i tak wyszło że wybrałem cb. 

-Czemu akurat mnie ,przecież wiesz że nie chciałam jechać.

-Aleee ja chciałem żebyś jechała.

-A  czemu?

-Dowiesz się kiedyś.

-Czemu wszystko ukrywasz?

-Dowiesz sie kiedyś.

-Ughh.Jesteś debilem!

-Tak też tak sądze a teraz patrz za okno. Przywitaj najlepsze wakacje ever!

Nawet nie ogarnełam że jesteśmy już w powietrzu i kiedy wyjrzałam za okno zobaczyłam najlepszy widok jaki kiedykolwiek zobaczyłam. Wyspa naokoło z błekitnym oceanem i palmami. Moze nie będzie tak źle.

-Zaraz lądujemy Sel przygotuj się.

________________________________________________________________________________

Hejcia lamy moje kochane!!!!!!


/Konkurs// Pisarkajaktalala/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz