ROZDZIAŁ II

3.1K 112 26
                                    

Myślałam i nic. Jedyna osoba to ja. No wiec zgodiłam sie

Miesiąc później

-Granger nie chcę robić ci kłopotu

-Wiem, ale to żaden kłopot. Twój pokój jest na drugim piętrze trzecie drzwi po lewej stronie. Jak byś coś potrzebował to wołaj albo wejdź do mojego pokoju . Jest na przeciwko twojego.

-Dobra nie rob ze mnie małego dziecka-zaśmiał sie i zaniósł swoje rzeczy na górę
-Zrobię krewetki na obiad może być? - zapytałam opierając się o blat.
-Tak, tak-wszedł do kuchni. - A może Ci pomogę?
-Jak chcesz to możesz pomóc - ubieram wtedy fartuszek z napisem "I love food❣️"
-Dobra. - Draco załóżyl podobny fartuszek tylko z napisem "I love food too❣️"
I tak sobie gotowaliśmy, aż zadzwonił mi telefon
-Malfoy wyciągnij krewetki - wskazałam palcem na piekarnik
-Dobra - wyciągnął krewetki w wyszedł poszedł do salonu żeby mi nie przeszkadzać.
-Halo? - zapytałam osobę po drugiej stronie telefonu.
-Dzień dobry, mamy dla pani ofertę wzięcia udziału w filmie.
-Chetnie ja przyjmę
-Proszę się zjawić W Nniedzielę o 9.10 w SpaceMovie.
-Dobrze. - rozłączyłam się i pobiegłam do salonu.
Wzięłam laptop i napisałam do Smoczka.
Lwiątko33 :Hej
Smoczek99:Cześć
Lwiątko33:Znamy się dość długo a ja nawet nie wiem jak masz na imię
Smoczek99 :Draco... Draco Malfoy a
Lwiątko33 :Coooo??
No nie wieże pisze z osobą siedzącą obok mnie.
Draco oraz usiadł tak abym nie mogła przeczytać jego wiadomości.
-EJ Granger. - spojrzał na mnie tym swoimi stalowymi oczami
-Co?? - zapytałam grzecznie
-Pisze sobie z taką fajną dziewczyną od 2 miesięcy i zapytała mnie jak mam na imię. Odpisała mi trochę się zdziwiła. Co mam zrobić? - zapytał trochę zasmucony
-Nie wiem. Zapytaj jak ona ma na imię to może Ci powie.
-Dzięki - zaśmiał się i napisał
Smoczek99:A ty jak masz na imię??
Lwiątko33 :Zgadnij. Znasz mnie bardzo dobrze.
-Granger zapytałem ja jak ma na imię to kazała mi Zgadnąć I że znam ją bardzo dobrze.
-Podaj mi parę informacji o nie. Może ja ją znam.
-No uczęszczał do Hogwartu wtedy co my. Była w Gryffindorze. Jest modelką I fotografem. No i tyle o niej wiem
-Wiesz bardzo dużo. I to nawet za dużo - zaśmiałam się trochę po irytować
-No ale jak ona może mieć na imię? - zapytał
-Ta dziewczyna może mieć na imię Hermiona... Hermiona Granger imbecile. - wzięłam laptop, koc i poszłam do swojej sypialni.
Zamknęłam się w niej. Słyszałam tylko "przepraszam", "otwórz" I "nie wiedziałem" że strony Malfoya. Lecz jak nieogladalam się domyślić, że to ja.
-Otwórz te drzwi. Przepraszam. - powiedział I nastała cisza
-Dlaczego przepraszasz-siedzialam na łóżku i nic. Cisza
-Alahomora-powiedział i drzwi otworzyły się z hukiem - Przepraszam słyszysz?
-Słysze - płakałam tak, Hermiona Granger płakała z powodu jakiegoś tam Malfoya.
Od wróciłam się i zobaczyłam - chłopaka z walizkmi w ręku.
-Co ty robisz. Wiesz ze nie możesz nigdzie pójść. Jesteś jeden dzień a musisz być jeszcze 6 miesięcy. Nigdzie nie pójdziesz. Słyszysz? - nie usłyszałam odpowiedzi. Tylko tyle, że walizki uderzają delikatnie o schody.
-PA Hermiona, cieszę się że mogłem spędzić z tobą parę godzin, - te słowa zabolały poczułam jak serce mi się krajach ale dlaczego
Minęło pięć dni a ja nadal płakałam.
Dlaczego ja płaczę przez Malfoya przecież to głupia fretka dokuczal mi w młodości. Co ja robię? Hermiona obudź sie to nie może być b prawda proszę.
*Draco *

Minęło pięć dni odkąd przyprowadziłem się i wyprowadziłem od Hermiona. Z jednej strony myślę że dobrze zrobiłem a z drugiej że źle. Może napiszę do niej.
Smoczek99:Hej Granger mogę przyjść?
Czekałem 2 godziny. Czułem, że to moja wina ze mogła sobie coś zrobić. Co zaraz przeze mnie. Malfoy nie bądź śmieszny. Postanowiłem że przyjdę do niej.
*Hermiona *
Już niedziela pora się ubrać.

Wzięłam kluczyki i właśnie miałam wychodzić kiedy uderzyłam w coś lub kogoś. Po paru sekundach spojrzałam w górę. I kogo tam zobaczyłam?
-Malfoy?? - zapytałam u do oczu napłynęły mi łzy.
-Tak Malfoy - zaśmiał się - Gdzie się panna Granger wybiera i to beze nie.
-Jadę na przesłuchanie jak chcesz to wsiadaj-pideszlam do swojego czarnego BMW i pojechaliśmy.
Draco przepraszał mnie całą drogę. Musiałam mu wybaczyć. Dojechaliśmy i poszliśmy razem.
-Dzień dobry - weszlismy do środka
-Dzień dobry państwu. - podał mi rękę i przeszliśmy do głównego tematu.
-Więc może Pan Malfoy zagra pani partnera? - zapytał reżyser
-Kogo?? - zapytaliśmy razem
-Pani partnera.
-A co musimy robić?? - zapytałam
-No musi go Pani pocałować kilka razy
-O nie nie mogę całować każdego ale nie Malfoya - powiedziałam stanowczo.
-No Granger dawaj jestem świetny - zaśmiał się i szturchnął mnie w ramię
-No nie wiem. - zaśmiałam się
-Proszę to państwa scenariusz. - podał nam scenariusze wyszliśmy.
Gdy byliśmy już w domu. Postanowiłam zaproponować Draco żeby jednak się wprowadził. Oczywiście był bardzo zadowolony.

MagicChat-Dramione Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz