Po akcji z Malfoy'em poszłam spać.
Obudziłam się o 7.05 . Obudziłam Dracona i poszłam się ubrać.Poszłam razem z Draco Blaisem i Ginn na śniadanie. Była tam już reszta i parę uczniów.
Lekcje Transmutacji miałam teraz z Huffelpufem i Slitherinem. Nie było to łatwe z powodu jednego z uczni.Nagle po klasie rozległ sie krzyk.
-Dzisiaj lekcje ze szlamą- krzyknął jeden z chopców a reszta sie zaczeła smiać. Wiedziałakto to był.
-Przestańcie obrażać panią Profesor.- krzykneła jakaś dziewczynka
-Bo co ustąpisz nam miejsca ?- krzykneła jakaś ślizgonka
-Po prostu nie rozumiem dlaczego obrazanie profesor Granger. Jest miłą nauczycielką. A poza tym to, że jest mugolaczką nie znaczy ,że jest gorsza-krzyknął diewczynka i usiadła w ławce.
Hermiona przyglądała się tej kłótni. Było jej przykro, że ślizgoni ją obrażali ale była pełna podziwu, że mała puchonka, która jest domu w którym domiuę przyjaźń i cisza potrafiła przeciwstawić się ślizgoną i to na dodatek bardzo spokojnie.
-Proszę usiąść dzieci.-krzyknełam a pochoni w mgnieniu oka siedzieli na swoich miejscach.
-Nie mam zamiaru nigdzie siedać-odparł młodzienie
-A więc Slytherin traci 15 punktów.-odparłam- a teraz siadaj
-Za to, że nie usiadłem aż 15 punktów? Pani jest dziwna serio-odparł zszokowany chłopak
-Nie do końca za to że nie usiadłeś. Dostaliście tyle punktów minusowych za obrażanie nauczycielki moj drogi.-odparłam i zapisałam temat na tablicy.
Lekcja trwała dobrze. Widziałam ze slizgoni chcieli nadrobić stracone punkty i zgłaszali sie cały czas gdy zadałam jakieś pytanie. Postanowiłam ,że zatrzymam na chwile ślizgonów aby dodać im pare punktów.
-Hufflepuf może iść na OPCM a Slytherin chciałabym poprosić na małą rozmowe na chwilkę- uśmiechneła sie do zielonego domu i pomachałam ręką do wychodzących uczniów.
-Poco pani nas zatrzymała ? Zaraz spóźnimy się na zielarstwo. -odparli chórem
-Spokojnie usprawiedliwię was. Po prostu chciałam wam powiedzieć ,że zaskoczyliście mnie dzisiaj i dlatego dostajecie ode mnie 20 punktów. A poza tym chciałabym aby osoby chętne napisały na karteczkach kto będzie chętny na dodatkowe lekcje z transmutacji. -powiedziałam a niektórzy sie troszke uśmiechnęl- Bill ty mi je przyniesiesz -zwróciłam sie do ciemnorudego chłopca
-Pani profesor a do czego to się nam przyda?-zapytała dziewczynka której nwet nie kojarzyła z lekcji
-A po to, że jeśli będziecie chcieli zostać Aurorem czy pracować w Ministerstwie Magii bedziecie wiedzieć troszkę wiecej niż reszta a teraz możecie iść.
Aktualnie nie miałam teraz żadej lekcji wiec powłuczyłam sie po Hogwarcie aby przypomieć sobie stary dom i poszłam do gabinetu gdzie zastałam Billa. Podarował mi karteczki. Zdziwiłam sie bo zastałam tam imie naszego miłego chłopca. (DPO AUTO. Nie pamietam jak miał na imie)
Położyłam sie na sofie i czytałam książkę. Niestety tak sie wciągłam ,że oderwał mnie dopiero rozwścieczony Draco
-Hermiona do chuja miałas mieć teraz lekcje a nie czytać ksiązke-odparł wyrywając mi ksiązke z rąk-Co się drzesz Malfoy, okej zaczytałam sie ale rzecież dzieci nie poumierały z braku lekcji transmutacji -odparłam patrzyłam mężczyźnie w oczy
-No nie poumierały, ale ja prawie tak -krzyknął i odwrócił wzrok- musiałem biegać tu i spowrotem przez godzinę bo ty czytałaś sobie ksiązkę... -blontyn pojrzał na tytuł książki a potem na mnie - Czytałaś o Godryku Gryffindorze i Salazarze Slytherie po co?-Nie wiem Malfoy po co była ciekawa i leżała na wierzchu więc wzięłam.-odparłam zdziwiona
-Zaraz przecież byłem tu przed lekcją inie było tu żadnej książki tego typu-odparł zdziwiony
-Jesteś pewny Malfoy ?-sama się trochę zszokowałam
-Tak, bo szukałem mojej książki do OPCM i przeglądałem oba biurka - przedostatnie słowo powiedział ciszej
-Malfoy, tutaj był Bill kazałam mu przynieść pewne karteczki i wtedy zobaczyła ta książkę.- byłam przekonana, że to młodzieniec to przyniósł
-Nie, on jest zbyt miłym ślizgonem, żeby to zrobić-usiadł na fotelu obok
-A może o to chodzi? Chce żebyśmy uważali, że to nie on bo jest miły, a potem przynosi książke przesiąkniętą na wylot czarną magią- odparłam a chłopak spojrzał na mnie krzywo.
-Domyślili się -za drzwi rozległ się pewien głos
-Na Salazara, Bill ty idioto usłyszą nas -wrzasnął drugi.
Nagle wszystko ucichło. Byliśmy już po lekcjach wiec wysłaliśmy sowę do Ginn i Blaisa aby przyszli tu szybko. Byli u nas po około 10 minutach gdyż byli na drugim końcu Hogwartu.
-Jesteśmy- krzyknął bliznowaty razem z Nevilem. Gin wysłała do nich sowę gdy szła do nas z ciemnoskórym
Opowiedziałam im o wszystkim.
CZYTASZ
MagicChat-Dramione
FanfictieHermiona Granger jest sławną modelką i fotografem. Dziewczyna zostaje nauczycielką Transmutacja w Hogwarcie. Draco Malfoy jest architektem wnętrz i także fotografem. Zostaje nauczycielem OPCM w Hogwarcie.