Rozdział X

2.3K 67 78
                                    

Owinęłam dłońmi jego twarz i pogłębiłam pocałunek. Mężczyzna złapał mnie w pasie po czym wstał i skierował się do sypialni.

Chłopak rzucił mnie na łóżko i zaczął całować moją szyje i robić kilka malinek. Zaczął schodzić coraz niżej i niżej, aż wreszcie chciał zdjąć moją koszulkę.

-Draco nie. Nie możemy - odparłam i odsunęłam chłopaka od siebie
-Dlaczego?- zapytał zdziwiony i usiadł obok
-To chyba jeszcze nie ta pora. Ubierzmy się - odparłam po czym wstałam i machnięciem różdżki przywołałam koszulę  po czym się ubrała .

Chłopak nie odpowiedział tylko uczynił to samo co ja. Ubrał się i wyszedł z pokoju. Po około 20 minutach usłyszałam pukanie do drzwi.

-Proszę! - krzykłam a w progu pojawiła się rudowłosa z szampanem.
-Mionka pijemy dzisiaj.- rzuciła się  na łóżko. 
-Młoda nie dzisiaj, mam dość tego dnia-odparłam i poprawiłam włosy.
-Dlaczego?- zapytała zdziwiona
-Ehhh całowałam się dzisiaj z Malfoy'em i prawię daszło do...
-Ulala. Byłam pierwsza -szepła dziewczyna- Zabini jest zajebisty w łóżku.
-Nooo to chcę być chrzestną.

W tym momencie usłyszałyśmy śmiech z pokoju chłopaka wiem, że jest u niego diabeł bo u mnie jest Ginny a oni zawsze razem tu przychodzą. Postanowiłyśmy, że podejdziemy pod drzwi. Po chwili śmiech ucichł i usłyszałyśmy szepty.
-A twoja Hermiona to jak całuje ? - zapytał chłopak, było wiadome, że to pytanie od Diabła.
-Stary, zajebista jest. Usta jak maliny, w sumie dzisiaj prawię wiesz ale chyba się przestraszyła - odparł trochę speszony chłopak
-To samo było z wiewiórką. - odparł i wtedy weszłyśmy do pokoju.

Chłopaki siedzieli jak wryci gdy nas zobaczyli. Diabeł uśmiechnął się tylko do mnie. Natomiast Malfoy uczynił to samo tylko w przypadku rudej.

-Hej panienki - odparł czarnoskóry i usadził ruda na swoich kolanach.
-Siemka. - Poczułam jak Malfoy łapał mnie za biodra więc dobrowolnie usiadłam na jego kolanach.
-Co tam ruda?- zapytał blondyn a dziewczyna wybuchła śmiechem.- co jest ?
- Nie nic. To ja pujdę po ten szampan Mionka co?
- Okej
- To wy macie szampan?? - zapytał "oburzony" chłopak.
-No raczej. Wy za to macie ognistą - odparłam i usiadłam okrakiem na chłopaku patrząc mu w oczy.
-To ja może pujdę po trochę ognistej - zaśmiał się Zabini i wybiegł z pokoju.

-Jak myślisz. Bzykali już się?- zapytał Malfoy a ja spojrzałam na niego zdziwiona.
-To chyba chciała powiedzieć mi Ginn ale śmialiście się tak głośno, że musiałyśmy to sprawdzić- odparłam i położyłam dłoń na policzku merzczyzy.
-Ahhh. Granger ciesz się, że oni tu są- wymamrotał mi do ucha.
-Bo inaczej co? - zapytałam ironicznie.
-Inaczej wziąłbym się tu i teraz - i właśnie w tej chwili złączył nasze usta a rękoma masował moje uda. Aż wreszcie złapał mnie za pupę i delikatnie ją klepnął a następnie położył mnie na łóżku. Całował mnie coraz namiętnie aż zszedł do moich piersi. Zaczął je masować i całować. Przegryzać sutki a ręką jeździł to po udzie to po brzuchu. Swoje kolano miał przy mojej kobiecości a ja leżałam i oddawałam się przyjemności. Teraz padła kolej na mnie. Chłopak położył się wygodnie a ja całowałam jego usta powoli i namiętnie po czym schodziłam coraz niżej aż doszłam do klatki piersiowej.

-Słyszysz ?- chłopak przerwał moja zabawę a ja słyszałam tylko jęki z mojego pokoju.
-ZABINI TYLKO NIE UWAL MI POŚCIELI- krzykłam do chłopaka a z mojego pokoju można było usłyszeć ciche "ok".

Malfoy powoli zsunął moje spodnie i przyłożył palce do materiału po czym zaczął delikatnie masować moją kobiecość. Ja w tym czasie bawiłam się moimi piersiami. Aż chłopak chciał zdjąć moje majtki kiedy zacisłam mocno nogi.
-Teraz moja kolej - zaczęłam kokietować. Byłam pewna, że chce go. Chłopak położył się a ja zsunęłam jego spodnie i zaczęłam masować jego członka przez bokserki. Po chwili w miejscu, w którym masował zaczęło brakować miejsca, i pojawiła się górka.
Chłopak pchnął mnie i zsunął bieliznę po czym zaczął językiem delikatnie "masować" mój ogród.  Nagle poczułam język chłopaka w swojej pochwie. Zaczął robić nim różne "wywijasy" przez co wygięła się do łuku lecz ten nie pozwolił mi tak długo zostań i zsunął swoje bokserki i ja zajęłam się jego kumplem. Wzięłam go delikatnie do ręki i zaczęłam poruszać. Chłopak patrzył na mnie błagalnie a ja włożyłam go do buzi i zaczęłam szybko poruszać głowa w tył i w przód.

-A może 69?- zapytał na co  się zgodziłam. Chłopak obrzucił mnie tak abym to ja leżała na nim. Masowałam szybko jego kolegę, a następnie ssałam go. Chłopak natomiast włożył mi delikatnie palec i delikatnie nim poruszał. Następnie wsadził dwa i zaczął poruszać się coraz szybciej. W końcu poczułam trzy palce a chłopak poruszał ręką coraz szybciej i wyginął ja lub masował punkt G. Ja oczywiście wciąż robiłam swoje. Wreszcie doszliśmy. Chłopak spuścił mi się do ust a ja szybkim ruchem połknęłam zawartość i oparłam na chłopaka
Lecz ten obrócił mnie ku sobie i zaczeliśmy całować się coraz namiętniej, aż wsunął mi swój język do moich ust przez co zaczęliśmy walczyć.

- Jesteś świetna- uśmiechała się do mnie i mocno przytulił.

Zasnęliśmy w swoich objęciach. Nadzy. Chłopak mocno mnie przytula a ja od wzajemniałam to.

Obudziłam się coś koło 2/3 rano. Coś ciężkiego trzymało mnie. Gdy zdałam sobie sprawę po chwili zobaczyłam Malfoy'a trzymającego mnie jak największy skarb.

-Ko...chaaaa...mmm Cię.... Graa...aaandger. -uslyszalam jak blondyn wymamrotał te słowa pod nosem.
-Tez cię kocham - odparłam cicho do siebie a chłopak uśmiechnął się i mocniej mnie przytulił a ja zasnęłam.

Obudziło mnie stukanie w pokoju obok. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że nie jestem w swoim pokoju. Odrazy mi się przypomniało co wczoraj robiłam i jak się tu znalazłam. Weszłam do gabinetu i szybkim krokiem skierowałam się do łazienki. Upadłam.
-Sorry Granger ale nie ładnie jest się pchać komuś do łazienki- odparł z cynicznym uśmiechem.
-Daruj sobie Malfoy- spojrzałam na niego złowrogo i chciałem przejść lecz ten złapał mnie za nadgarstek.
-Oboje dobrze wiemy, że ci się podobało- odparł
-Oboje dobrze wiemy, że ci też się podobało - zasmialam się .
-Lodziara -wymamrał pod nosem .
-Mineciarz - szeplam do siebie i wskoczyłam pod prysznic.

Była już 11.15 gdy skończyłam jeść obiadk na wielkiej sali. Miałam właśnie drugą lekcje z Puchonami i Krukonami...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

MagicChat-Dramione Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz