GOT7 z Zielonego Wzgórza

3

Pov BamBam
Lecieliśmy właśnie samolotem na KAImany żeby odpocząć od tego pedalskiego Zielonego wzgórza. Jestem bardzo zbulwersowany okolicznymi sklepami. Mam nadzieje,  że na tych KAImanach będą normalne sklepy. Niestety Youngjae nie mógł polecieć z nami na te jakże pedalskie wakacje, ponieważ w nieznanych nam okolicznościach nagle zachorował. Biedny Youngjae a właściwie biedny ja, ponieważ będę musiał odprawiać pedalskie rytuały w łazience z Yugyeomem. Zauważyłem ze Jb zaczyna coś podejrzewać o naszych cotygodniowych rytuałach, wiec musimy bardzo uważać. Mark strasznie boi się latać samolotem wiec poszedł do łazienki i zamknął się w niej. Zakładam ze za szybko z niej nie wyjdzie wiec musimy poczekać z rytułałem do KAImanów. Chciałbym spotkać Kaia na KAImanach, gdyż prowadzi bloga o serkach homogenizowanych. W biedronce jakość serków HOMOgenizowanych jest na poziomie ogórka Yugyeoma (2/10) wiec mam zamiar zrobić ich zapas. Rozmyślałem sobie spokojnie o życiu i egzystencji gdy nagle w samolocie włączył się alarm. Wszyscy zaczęli biegać po samolocie i wydawać odgłosy godowe Justina Biebera. Ja tez się bardzo przestraszyłem ale nie będę przecież zbytnio nadwyrężać moich jakże zgrabnych i pięknych nóg. Pilot wypierdzielił z samolotu z jedynym spadochronem. Wyglądał troszku jak Shindong z Super Młodzików. Wszyscy zaczęli wyznawać sobie miłość nawzajem, i moje podejrzenia się potwierdziły , Jackson wyznał miłość Jb. Szybko wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Yungjae. Jednak ten Pierdolec nie odebrał wiec postanowiłem wyznać Markowi, ze to ja rozjebałem mu te płyty z tutorialami jak rozmawiać z żyrafami. O dziwo wybaczył mi.
*scena się urywa*
BAMBAMBUUUUUUM

Obudziłem się w jakimś pedalskim szpitalu (według Bama wszystko jest pedalskie). Obok mnie była cała 5 pedałow leżących w łóżkach. Kurde a miałem nadzieje ze Jb zginie bo nie może się dowiedzieć o rytuałach.